Widok
parafia pw. św. Andrzeja Boboli - Obłuże
dziewczyny - zabieram się za "zaklepanie" kościoła. szczerze powiem, że nie wiem jeszcze gdzie, choć bardzo chciałabym w parafii, gdzie byłam ochrzczona (to podobno przynosi szczęście - hihi). To parafia pw. św. Andrzeja Boboli na Obłużu. Czy któraś z Was ma jakieś doświadczonko z formalnosciami tam...? I z klimatem? - w sensie - młodzi - ksiądz?
Ostatnio zrobili tam podobno niezłą wymianę ekipy...
będę wdzięczna za info :)
Ostatnio zrobili tam podobno niezłą wymianę ekipy...
będę wdzięczna za info :)
kurczę - zatoczyłam przeprowadzkowe koło (hihi) i po 25 latach znów mieszkam na Obłużu, więc tam będzie mi najbliżej - mogłabym nawet pieszo iść do kościoła :), ale boję się, że będzie sztywno... ten kościół - mimo, że jest dość ładny sprawia na mnie jakieś takie przygnębiające wrażenie. Może to przez jego wielkość...
Hej!
Nic sie nie martw tylko idz i zalatwiaj ;-)
Juz kiedys pisalam w jakims watku o tej parafii, o naszych wrazeniach po spotkaniu z ksiadzem - sam pozytyw!
Ja tez sie balam po tym co wyczytalam na forum itp.!
Bylam pozytywnie zaskoczona! Owszem jest cennik, ale w tym organisata, koscielny, a nawet skromne wystrojenie kosciola! I zaplacilam 390 zl! Nie 500! To jakies bzdury ktos naopowiadal!
Klimat super! Rewelacyjny nowy ksiadz Rafal! Bardzo chcielibysmy zeby udzielal nam slubu! Mlody, zyciowy, pelen zrozumienia i poczucia humoru! Siedzielismy u niego prawie godzine i gadalismy sobie...na prawde super!
Ksiadz proboszcz tez super. Ja na niego nigdy nie moglam zlego slowa powiedziec. Owszem, cennik jest troche zenujacy, ale przynajmniej nie musielismy sie stresowac czy nie damy za malo "co laska". W kazdym kosciele dlalabym tyle samo. Bo przeciez ok 300 zl dla ksiedza i100 organiscie.
To jest rowniez moja parafia i nie wyobrazalam sobie brania slubu w innej...balam sie po tym co slyszalam, ze moze byc jakis nie smak, zle potraktowanie nas przez ksiadza...ale na prawde bylo super!
POlecam!
Dodam jeszcze, ze nie robia zadnych problemow jesli chcesz cos dodatkowego w kosciele - wystroj, muzykow itp.!
Najlepiej sama idz i sprawdz!
Nic sie nie martw tylko idz i zalatwiaj ;-)
Juz kiedys pisalam w jakims watku o tej parafii, o naszych wrazeniach po spotkaniu z ksiadzem - sam pozytyw!
Ja tez sie balam po tym co wyczytalam na forum itp.!
Bylam pozytywnie zaskoczona! Owszem jest cennik, ale w tym organisata, koscielny, a nawet skromne wystrojenie kosciola! I zaplacilam 390 zl! Nie 500! To jakies bzdury ktos naopowiadal!
Klimat super! Rewelacyjny nowy ksiadz Rafal! Bardzo chcielibysmy zeby udzielal nam slubu! Mlody, zyciowy, pelen zrozumienia i poczucia humoru! Siedzielismy u niego prawie godzine i gadalismy sobie...na prawde super!
Ksiadz proboszcz tez super. Ja na niego nigdy nie moglam zlego slowa powiedziec. Owszem, cennik jest troche zenujacy, ale przynajmniej nie musielismy sie stresowac czy nie damy za malo "co laska". W kazdym kosciele dlalabym tyle samo. Bo przeciez ok 300 zl dla ksiedza i100 organiscie.
To jest rowniez moja parafia i nie wyobrazalam sobie brania slubu w innej...balam sie po tym co slyszalam, ze moze byc jakis nie smak, zle potraktowanie nas przez ksiadza...ale na prawde bylo super!
POlecam!
Dodam jeszcze, ze nie robia zadnych problemow jesli chcesz cos dodatkowego w kosciele - wystroj, muzykow itp.!
Najlepiej sama idz i sprawdz!
Ja proponuje podejść po mszy do Karola (młody organista ) i poprosić:) Ja zastanawiam się nad wystrojem nie będę zamawiała firmy bo to trochę drogo ale skontaktuje się z parami które mają ślub w tym samym dniu może dam kase na dodatkowe kwiaty przy ołtarzu:)
Jesli nikogo nie znajdziesz to moge ci podpowiedziec, ze jest taka pani ktora stroi kosciol na wszytskie okazje...Zreszta znam ja osobiscie bo mieszka w bloku moich rodzicow. Bardzo uczciwa i mila babka. Dorabia sobie strojac kosciol na sluby. Kupila pelno ozdob, jakies tam stojaki, swieczniki i sztuczne kwiatki i za mala sume pieniedzy wykona wam wystroj. Moge ci dac na maila nr tel do niej (mam z kosciola wiec nie bedzie problemu). Ja umowilam sie z nia po jakiejs mszy wieczornej i pokazala mi wszystko co ma. Ja sie z nia dogadalam i dostarcze jej zywe kwiatki i ona z nich zrobi wystroj.
A taka w ogole to ksiadz mi mowil, ze w "cene" slubu wchodza juz kwiaty przy oltazu.
A taka w ogole to ksiadz mi mowil, ze w "cene" slubu wchodza juz kwiaty przy oltazu.
Dziewczyny, a jak u was z naukami? i poradnia?
Nam ksiadz powiedzial ze mamy sie dowiadywac bo prawdopodobnie po swietach beda nauki u nas w Boboli. Podobno jedno spotkanie z Proboszczem...hmm
A co do poradnii...nie wiecie czy mozna je zrobic gdzie indziej? Nie pasuja nam srody o 19, bo moj przyszly pracuje a sama nie chce chodzic... Zapomnialam o to zapytac...
Nam ksiadz powiedzial ze mamy sie dowiadywac bo prawdopodobnie po swietach beda nauki u nas w Boboli. Podobno jedno spotkanie z Proboszczem...hmm
A co do poradnii...nie wiecie czy mozna je zrobic gdzie indziej? Nie pasuja nam srody o 19, bo moj przyszly pracuje a sama nie chce chodzic... Zapomnialam o to zapytac...
spróbujemy u Boboli :) a jak się nie uda (bo slyszałam, ze babeczka jest zarobiona po lokcie aż do czerwca),to polecimy gdzie indziej.Moi znajomi (hehe - ślub w sobotę) załatwili to gdzieś na Małym Kacku. Babka z miejsca zapytała ich, czy zamierzają stosować naturalne metody - na co oni - oczywiście NIE. Więc ona - to ja nie będę Państwa na siłę przekonywać - i tyle. Taki układ bardzo by mi pasował.
Zresztą ja mam asiorka w rękawie - Mój Przyszły pracuje w systemie pół miesiąca/pół miesiąca, więc jakoś się wykpimy gdyby kazali nam przyjść więcej niż jeden raz. mam nadzieję :)
Zresztą ja mam asiorka w rękawie - Mój Przyszły pracuje w systemie pół miesiąca/pół miesiąca, więc jakoś się wykpimy gdyby kazali nam przyjść więcej niż jeden raz. mam nadzieję :)
oo maskara- jak Czerwiński z Boboli sobie 600zł życzy to nasz wspaniały Wende pewnie też bo to staży kumple są...
ktoś ma aktualny cenik z Boboli- bo to parafia sąsiednia koło mojej właśnie? a co do samej parafi - stara ekipia która została to chyba właśnie proboszcz i Cichosz, który jest straszny jak dla mnie, także życzę powodzenia, matko dobrze, że ja z własnym proboszczem mam dobre relacje:))
ktoś ma aktualny cenik z Boboli- bo to parafia sąsiednia koło mojej właśnie? a co do samej parafi - stara ekipia która została to chyba właśnie proboszcz i Cichosz, który jest straszny jak dla mnie, także życzę powodzenia, matko dobrze, że ja z własnym proboszczem mam dobre relacje:))
Jakby co to tutaj macie stronę internetową tej parafii: http://www.bobola.gdynia.pl
Powodzenia dziewczyny!
Powodzenia dziewczyny!
Wątek nawet bardzo stary ;-)
Ja znam nowego x Proboszcza osobiście i jest to fantastyczny człowiek. Cennik zdjął w pierwszym tygodniu bycia na parafii, zostały tylko stałe opłaty za cmentarz. W pozostałych kwestiach - można się dogadać. Ten nie jest tak chytry na pieniądze jak poprzedni i gdyby widział, że kogoś rzeczywiście nie stać na ślub czy chrzest czy inne takie, to zawsze coś wymyśli żeby było dobrze ;-)
Pozdrawiam, mam nadzieję, że się na nim nikt nie zawiedzie ;-)
Ja znam nowego x Proboszcza osobiście i jest to fantastyczny człowiek. Cennik zdjął w pierwszym tygodniu bycia na parafii, zostały tylko stałe opłaty za cmentarz. W pozostałych kwestiach - można się dogadać. Ten nie jest tak chytry na pieniądze jak poprzedni i gdyby widział, że kogoś rzeczywiście nie stać na ślub czy chrzest czy inne takie, to zawsze coś wymyśli żeby było dobrze ;-)
Pozdrawiam, mam nadzieję, że się na nim nikt nie zawiedzie ;-)
BZDURA!!!!
W ubiegłym roku zmarła moja Mama.
Od razu udałam się do Biura Parafialnego.
Trafiłam na ks. Piotar Tartasa. MASAKRA.
Cham i prostak bez odrobiny ludzkich uczuć i współczucia. Interesowała go kasa, nawet nie powiedział "wyrazy współczucia".
Mama zmarła w bardzo trudnym dla nas okresie. Bylismy bez pieniedzy całkowicie.
Ksiądz ks. Tartas wyjał karteczke z cennikiem, na którym wypisał poszczególne kwoty i powiedział, że tyle MUSIMY zapłacić. Nie było mowy o "co łaska" czy późniejszym rozliczeniu.
Mówiłam, że zasiłek pogrzebowy pójdzie tylko w części na pogrzeb bo ścigaja nas wierzyciele od ktorych pożyczalismy pieniadze, zeby Mama mogła sie leczyć.
Nic go to nie obchodziło.
Za to księza w tej parafii jezdza autkami i dobrze wyglądaja.
Żaden nie schyli sie zeby sam coś zrobić. Płacą ogrodnikowi za pracę wokoło domu.
MASAKRA!!!!
W ubiegłym roku zmarła moja Mama.
Od razu udałam się do Biura Parafialnego.
Trafiłam na ks. Piotar Tartasa. MASAKRA.
Cham i prostak bez odrobiny ludzkich uczuć i współczucia. Interesowała go kasa, nawet nie powiedział "wyrazy współczucia".
Mama zmarła w bardzo trudnym dla nas okresie. Bylismy bez pieniedzy całkowicie.
Ksiądz ks. Tartas wyjał karteczke z cennikiem, na którym wypisał poszczególne kwoty i powiedział, że tyle MUSIMY zapłacić. Nie było mowy o "co łaska" czy późniejszym rozliczeniu.
Mówiłam, że zasiłek pogrzebowy pójdzie tylko w części na pogrzeb bo ścigaja nas wierzyciele od ktorych pożyczalismy pieniadze, zeby Mama mogła sie leczyć.
Nic go to nie obchodziło.
Za to księza w tej parafii jezdza autkami i dobrze wyglądaja.
Żaden nie schyli sie zeby sam coś zrobić. Płacą ogrodnikowi za pracę wokoło domu.
MASAKRA!!!!
Około 300zł to są same opłaty, jeśli jest to ślub konkordatowy to pamiętajcie, że dokumenty cywilne opłaca biuro parafialne, więc jest to jakieś 100zł. Organista to pewnie 100-150 zł (przy dobrych wiatrach), przystrojenie kościoła i dla ministrantów, prąd, światło itp. to jakieś 50zł. Myślę, że fajnie jest dać ofiarę na kościół i dać na mszę za księdza, który daje ślub.
Ale każdy ma swój rozum i sam powinien decydować ile należy dać i zawsze się daje na ostatnim spotkaniu przed ślubem.
Terminy można rezerwować w kancelarii od września na kolejny rok.
Ale każdy ma swój rozum i sam powinien decydować ile należy dać i zawsze się daje na ostatnim spotkaniu przed ślubem.
Terminy można rezerwować w kancelarii od września na kolejny rok.
ale dlaczego po kosztach mają robić bo co bo organista ma przyjść do pracy za darmo bo ty masz ślub,tak samo kościelny w wolną w sobote na 15 bo królewna bierze ślub ? pamiętaj że to ich praca nie no kopnięta jesteś.skoro to sakrament święty to niech twoi goście posilą sie tylko komunią świetą a nie rosołem schabowym i 100 wódki KRETYNKO
dokumenty cywilne przynosi się ze sobą( akt urodzenia oraz informacje, ze nie ma przeciwwskazań do zawarcia ślubu i za to płaci sie w urzędzie ok. 70-80 zl za akt urodzenia alb nic- jeśli to miasto urodzenia lub opłaty ustalone przez usc). Ksiądz po ślubie w ciagu pieciu dni zawiadamia urzad=zanosi dokumenty potwierdzajace slub konkordatowy do usc , który obejmuje rejon , gdzie znajduje sie parafia.
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
opłata organista, kościelny, kościół?
Jak dostaniesz rachunek lub fakturę to niech to będzie opłata.
w innym przypadku jest to "co łaska" .....
w wielu kościołach wrzuca się po prostu do puszki.
Skończmy z tym zarabianiem przez księży kroci pieniędzy.
Ksiądz łaski nie daje - dając ślub.
Jest to jego obowiązek kapłański
Jak dostaniesz rachunek lub fakturę to niech to będzie opłata.
w innym przypadku jest to "co łaska" .....
w wielu kościołach wrzuca się po prostu do puszki.
Skończmy z tym zarabianiem przez księży kroci pieniędzy.
Ksiądz łaski nie daje - dając ślub.
Jest to jego obowiązek kapłański
No dobrze, chodzi bardziej ile zwyczajowo daję się w tej parafii pieniędzy.
Też mi się to nie podoba. Zgadzam się - powinno się zapłacić powiedzmy za to, że:
- kościelny przyszedł (ok.50 zł),
- organista przyszedł (ok. 50 zł)
- ew. za prąd i jakąś niewielką kwotę księdzu (ok. 100 zł).
Wystrój kościoła opłacamy sami.
Osobiście uważam, że sumarycznie całkowita kwota powinna zamykać się w granicach 200 zł. A nie 700-1000 zł... Ale widzę jest jak jest stąd moje pytanie.
Też mi się to nie podoba. Zgadzam się - powinno się zapłacić powiedzmy za to, że:
- kościelny przyszedł (ok.50 zł),
- organista przyszedł (ok. 50 zł)
- ew. za prąd i jakąś niewielką kwotę księdzu (ok. 100 zł).
Wystrój kościoła opłacamy sami.
Osobiście uważam, że sumarycznie całkowita kwota powinna zamykać się w granicach 200 zł. A nie 700-1000 zł... Ale widzę jest jak jest stąd moje pytanie.
dokładnie 200zł symbolicznie - niech się podzielą,
ale to i tak wg mnie za dużo skoro dostają całe życie na każdego parafianina dotacje z rządu.
jeśli usłyszę jeszcze raz że ktoś z parafii wyciąga cennik i podaje konkretne kwoty za usługę - to dla mnie to już nie jest kościół tylko biznes.
Jak to jest że w wielu miastach tegoż cennika zwyczajnie nigdy nie było i nie ma?
W Sopocie w jednym z Kościołów - na pytanie od pary narzeczeńskiej - ile mają zapłacić - Proboszcz był wręcz oburzony.
Poprosił jedynie o symboliczną ofiarę do puszki przy figurce.
Można???
Można !!!
ale to i tak wg mnie za dużo skoro dostają całe życie na każdego parafianina dotacje z rządu.
jeśli usłyszę jeszcze raz że ktoś z parafii wyciąga cennik i podaje konkretne kwoty za usługę - to dla mnie to już nie jest kościół tylko biznes.
Jak to jest że w wielu miastach tegoż cennika zwyczajnie nigdy nie było i nie ma?
W Sopocie w jednym z Kościołów - na pytanie od pary narzeczeńskiej - ile mają zapłacić - Proboszcz był wręcz oburzony.
Poprosił jedynie o symboliczną ofiarę do puszki przy figurce.
Można???
Można !!!
A ja Wam opowiem inne sytuacje związane z tym właśnie kościołem.
Miałam tam chrzest, komunie i bierzmowanie ( po mimo, że przy ostatnim sakramencie mieszkałam gdzie indziej). Miejsce zamieszkania nie robiło dla mnie różnicy z tego względu, że dla mnie kościół był jeden - właśnie na Obłużu. To tam jezdziłam na niedzielne msze.
Od zawsze udzielałam się w kościele, schola, uroczystości dla księży,wszelkie podziękowania.. wyjazdy, pielgrzymki. Kiedy była stara ekipa, czyli Proboszcz Czerwiński i cała reszta... np ksiądz Nowak, który zawsze msze dla dzieci prowadził po mistrzowsku, nie wspominając już o księdzu Zdrojewskim. Nie podlegałam do tego kościoła, ale z niczym nie było problemu. Z żadnym zaświadczeniem. Nie bylo chorych ustaleń czy przedewszystkim powiedzenia " nie mieszka tu Pani nie jest Pani parafianką" sory ale serio ? Wszystko zaczeło się zmieniać z dniem kiedy przyszedł nowy proboszcz, kiedy zmieniło sie tam WSZYSTKO. Poszłam tam poprosić o zaświadczenie, że byłam bierzmowana bo chciałabym zostać Matką Chrzestną swojej bratanicy. Zostałam odesłana do kościoła, do którego nigdy nie chodziłam bo " tam mieszkam" jaki to ma sens ? skoro tylko ten kościół ma wszystkie moje zaświadczenia o sakramentach...? Szczęście w nieszczęściu było takie, że kościół ktory udzielał chrztu mojej bratanicy po rozmowe ze mna uznał, że nie ma problemu i nie wie czemu zostałam tak potraktowana. Teraz natomiast miałam zostać świadkiem do bierzmowania mojej kuzynki, proboszcz uznał, że mam sobie iść do kościoła gdzie przyjmuje kolędę. Problem w tym, że niestety ale wyjezdzam dość czesto i nie mieszkam w jednym miejscu co za tym idzie, że niestety kolędy nie przyjmowałam. Co nie znaczy,że nie jestem katoliczką i nie chodzę do kościoła !!! halo !!?!??! Probosz był nie ugięty, świadek ma żyć w czystości i mieć zaświadczenie od przyjmowanych kolędach. Kiedyś ważne było to aby świadek sam był po bierzmowaniu i poszedł do spowiedzi... co to za nowe procedury ?!?!. Marzyłam o ślubie tam.. ale mam dość wojny z tym kościołem, za 2 lata biore ślub i na dzień dzisiejszy chyba będę zmuszona wybrać inny kościoł. Jestem pewna, że pójdę gdziekolwiek i nie będzie z tym problemu....
Miałam tam chrzest, komunie i bierzmowanie ( po mimo, że przy ostatnim sakramencie mieszkałam gdzie indziej). Miejsce zamieszkania nie robiło dla mnie różnicy z tego względu, że dla mnie kościół był jeden - właśnie na Obłużu. To tam jezdziłam na niedzielne msze.
Od zawsze udzielałam się w kościele, schola, uroczystości dla księży,wszelkie podziękowania.. wyjazdy, pielgrzymki. Kiedy była stara ekipa, czyli Proboszcz Czerwiński i cała reszta... np ksiądz Nowak, który zawsze msze dla dzieci prowadził po mistrzowsku, nie wspominając już o księdzu Zdrojewskim. Nie podlegałam do tego kościoła, ale z niczym nie było problemu. Z żadnym zaświadczeniem. Nie bylo chorych ustaleń czy przedewszystkim powiedzenia " nie mieszka tu Pani nie jest Pani parafianką" sory ale serio ? Wszystko zaczeło się zmieniać z dniem kiedy przyszedł nowy proboszcz, kiedy zmieniło sie tam WSZYSTKO. Poszłam tam poprosić o zaświadczenie, że byłam bierzmowana bo chciałabym zostać Matką Chrzestną swojej bratanicy. Zostałam odesłana do kościoła, do którego nigdy nie chodziłam bo " tam mieszkam" jaki to ma sens ? skoro tylko ten kościół ma wszystkie moje zaświadczenia o sakramentach...? Szczęście w nieszczęściu było takie, że kościół ktory udzielał chrztu mojej bratanicy po rozmowe ze mna uznał, że nie ma problemu i nie wie czemu zostałam tak potraktowana. Teraz natomiast miałam zostać świadkiem do bierzmowania mojej kuzynki, proboszcz uznał, że mam sobie iść do kościoła gdzie przyjmuje kolędę. Problem w tym, że niestety ale wyjezdzam dość czesto i nie mieszkam w jednym miejscu co za tym idzie, że niestety kolędy nie przyjmowałam. Co nie znaczy,że nie jestem katoliczką i nie chodzę do kościoła !!! halo !!?!??! Probosz był nie ugięty, świadek ma żyć w czystości i mieć zaświadczenie od przyjmowanych kolędach. Kiedyś ważne było to aby świadek sam był po bierzmowaniu i poszedł do spowiedzi... co to za nowe procedury ?!?!. Marzyłam o ślubie tam.. ale mam dość wojny z tym kościołem, za 2 lata biore ślub i na dzień dzisiejszy chyba będę zmuszona wybrać inny kościoł. Jestem pewna, że pójdę gdziekolwiek i nie będzie z tym problemu....