Re: paskudni ścigacze!!
Taki cwaniak nie wpadnie nawet na to, że po pierwsze jeździ niebezpiecznie, a po drugie w ruchu miejskim nic mu to nie daje-na większości świateł i tak spotyka się z tymi, których przed chwilą...
rozwiń
Taki cwaniak nie wpadnie nawet na to, że po pierwsze jeździ niebezpiecznie, a po drugie w ruchu miejskim nic mu to nie daje-na większości świateł i tak spotyka się z tymi, których przed chwilą "wyprzedził". I to mnie zawsze zastanawia, jak można aż tak tego nie zauważyć. Nie wiem co to im daje, że są na skrzyżowaniach o kilka samochodów z przodu, czy u celu o kilka minut wcześniej. Miałem podobny przypadek na trasie Wejherowo-Lębork. Z daleka widziałem jak skacze jakiś świr-okazało się passatem- i ładuje się w każdą lukę. Już pal licho jego nieekonomiczną jazdę, przegrzane hamulce, i wykręcony kark od nerwowych ruchów na polu: kierownica-lusterko. Ale jaki miał w tym-nie wiem? I tak najechałem na niego w Lęborku pod tunelem, a jechałem o wiele spokojniej:)!
Ciężko jest zrozumieć takich przez, których inni, bardziej doświadczeni tracą spokój i nerwy. Zasada bezpiecznej odległości pewnie niedługo zniknie z wykładów dla kursantów!
zobacz wątek