Odpowiadasz na:

Re: pewnie się na tym znacie

Oj jak fajowo... Ojciec kupił 2 (słownie: dwa) rowery w tym, no... zapomniałem. Ale hiper to hiper. Za tą cenę mógł kupić jeden normalny w normalnym sklepie. Do tego jeden z nich to damka, która... rozwiń

Oj jak fajowo... Ojciec kupił 2 (słownie: dwa) rowery w tym, no... zapomniałem. Ale hiper to hiper. Za tą cenę mógł kupić jeden normalny w normalnym sklepie. Do tego jeden z nich to damka, która teraz cały czas stoi w garażu (to już 2 lata albo 3) i wyjechała może z 10 razy. Opony nawet wygladają jak nowe. Podsumowanie:

3 razy odpadły pedały, raz korba, gripy były z czegos co bardziej przypomina plastik i miały głębszy bieżnik niż opony, do siodełka nie mogłem się przyzwyczaić nawet po miesiącu jazdy (wyprofilowane tak żeby jak najbardziej uciskać w wiadomym miejscu), hamulce są do dupy, klamki całkiem plastikowe, przerzutki trzeba regulować po godzinie jazdy na ulicy, nie mówiąc już o terenie. Kiedy spytałem gościa w sklepie czy warto zmieniać osprzęt to mi powiedział że lepiej kupić nowy rower...

Ojciec jednak tego nie zrozumie bo dla niego cena odgrywa największa rolę. Kupił siostrze full-suspension w Makro. Coś mi się widzi że zbyt szybko schodzi tam powietrze z przodu, przerzutki (manetki grip-shift) się rozregulowują tak jak w tamtym, a nawet szybciej... Szkoda gadać...

Roweru nie kupuje sie na jeden sezon, i przede wszystkim powinien być trwały i bezpieczny. Brat prawie wpadł pod samochód jak mu korba odpadła a w necie można znaleźć wiele historii związanych z hiper-rowerami. Nawet najtańszy sprzęt z normalnego sklepu rowerowego jest o niebo lepszy od każdego z hipermarketowych.

zobacz wątek
20 lat temu
~Throwend

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry