Wybrałam się z mężem na kolację. Pierwszą od 1,5 roku (małe dzieciaki w domu...ciężko o czas wolny tylko we dwoje). Wybraliśmy Crudo, NIESTETY!!! BLĄD!!! Nie idźcie tam. Zamówiliśmy Grilliwaną pierś z gęsi. Piersi-guma, bez smaku. Kawalek który zjedliśmy stał nam w gardle do końca dnia. W życiu nie jedliśmy czegoś tak źle przygotowanego. Wszystko zimne. Smutne! Nie należę do osób wykłócających się więc chciałam poprosić o rachunek i wyjść, ale kelnerka podeszła do nas i spytała czy smakuje. W odpowiedzi usłyszała prawdę - danie niezjadliwe! Oznajmila, że nie wie dlaczego tak sie stało i zaproponowała sernik w ramach rekompensaty...byłby to najdroższy sernik jaki jedliśmy. Wyszliśmy płacąc uprzednio 110 zł - można powiedzieć że za colę i piwo, dania nie zjedliśmy. Dziś wyczytałam na stronie restauracji, że w daniu powinno być purre z żurawiny...hehe...pewnie chodziło o tą brunatną ciecz na talerzu. ŻAL!!!