Jestem rodzicem ucznia, które właśnie jest po pierwszym roku gimnazjum. Szkołę polecam bardzo.Moje dziecko uczy się b.dobrze i jest aktywne w życiu szkolnym. Jest to zasługa jego ciężkiej pracy i determinacji oraz zachęcania przez nauczycieli do pogłębiana i rozszerzania wiedzy. Niestety minusem szkoły jest fakt, iż nie widzi relacji wychowawca-uczeń.Nauczyciel, który jest wychowawcą (na nieszczęście dzieci!)jest moim zdaniem i zdaniem uczniów za mało kontaktowy i przyjacielski dla swoich podopiecznych. Mówiąc językiem potocznym nie lubi własnych wychowanków i zamiast stawać po ich stronie i wspierać oraz zachęcać do dalszego rozwoju przysłowiowo "kopie pod nimi dołki" tzn. staje przeciw "własnym" dzieciom! Uważam, że moje dziecko zostało bardzo skrzywdzone przez własnego wychowawcę i nie wiem jak to wytłumaczyć jemu dlaczego tak się dzieję.Dzieci w tym wieku dojrzewają i kadra powinna być właśnie dla nich szczególnie profesjonalnie dobrana.Cóż mogę tylko ubolewać nad tym i starać się wytłumaczyć dziecku jak najlepiej, że nie wszyscy nauczyciel są tacy sami i po cichu liczyć, że szkoła zauważy co się dziej między relacjami wychowawca-uczeń.