Re: pierwsza miłość żoną / mężem
no sorry , ale ględzisz straszliwie jak stara zgorzkniała za przeproszeniem... baba.... że Tobie się nie udało to już tworzymy regułę i wszystkich trach!!! jedną miarką :P
Małżenstwo to...
rozwiń
no sorry , ale ględzisz straszliwie jak stara zgorzkniała za przeproszeniem... baba.... że Tobie się nie udało to już tworzymy regułę i wszystkich trach!!! jedną miarką :P
Małżenstwo to generalnie loteria i nie zmieni tego ani papier ani złote mysli, zasady , przestrogi itd...bo recepty na życie nie ma. Zmienia się świat i zmieniają się ludzie, zarówno fizjologicznie jak i psychicznie. Co dziś jest dobre i wystarczające niekoniecznie jutro takie będzie...
Teoria o ktróej pisze Gamrep jest zimna i cyniczna, ale niestety się często sprawdza. Problem jednak w tym że sami nie wiemy od końca czego chcemy, a jak ktoś kiedyś napisał najbardziej pragniemy być tam , gdzie nas właśnie teraz nie ma...
Wszelkie próby ujmowania życia uczuciowego w jakieś "regulaminy" są dla mnie wielką pomyłką, bo nigdy nie wiemy czy właśnie nie tworzymy jakiegoś cudownego wyjątku i tylko od naszej skłonności do ryzyka i intuicji zależy czy nie przegapimy czegoś pięknego i baaaardzo wyjątkowego....
Heh, tak dla pełniejszegogo obrazu dodam że jestem po rozwodzie, :P
Pozdrawiam wszystkich, a szczególnie Alexię :))))
zobacz wątek