Skuszony opiniami na trojmiasto.pl postanowiłem odwiedzić miejsce z rodziną. Opinia 5,9 zobowiązuje do wypróbowania miejsca, szczególnie, że mieszkam niedaleko. Bardzo ucieszyłem się, że ten deptak trochę odżył.
Wizyta w środowy upalny wieczór z rodzina. 4 osoby.
Pierwsze wrażenie - dość pusto w lokalu (ok, myślę..., środek tygodnia). Kelner był kompletnie nieogarnięty. Przyniósł karty, dał 3 minuty na podjęcie decyzji i stał nade mną, żebym zdecydował się zamówić (czułem się poganiany pomimo tego, że poprosiłem jeszcze o kilka chwil). To klient wybiera moment złożenia zamówienia, a nie kelner, szczególnie jeśli lokal jest prawie pusty. Brak odp. ilości serwetek i trzeba było się upominać o sztućce. Osobiście nie mam w zwyczaju kłaść widelców na stole. Zamówiliśmy przystawki. Przyszły dość szybko i nie były najgorsze. Bardzo dobry był tatar ze śledzia.
Dania przyjechały chyba po 40 minutach, kelner sam z siebie zaczął się tłumaczyć, że kuchnia była zajęta. Czy jak lokal był prawie pusty ? I czemu danie były letnie ? Flądra nie była dobra. Lepsza robię sam. Jak dla mnie 3 z plusem a nie 5,9. Schabowy z kością był za to super, ale ryba nie