Re: płatność kartą w Lidlu
Wyobrażasz sobie, żeby legitymowali każdą osobę płacącą kartą? Wiesz ile by to trwało? A jeszcze użeranie się, bo nie wszyscy chcieliby pokazać dowód... Kasjerów w Lidlu rozliczają z czasu, jaki...
rozwiń
Wyobrażasz sobie, żeby legitymowali każdą osobę płacącą kartą? Wiesz ile by to trwało? A jeszcze użeranie się, bo nie wszyscy chcieliby pokazać dowód... Kasjerów w Lidlu rozliczają z czasu, jaki potrzebują na obsłużenie ("skasowanie")klientów.
Ogólnie sprzedawcy/kasjerzy nie są od sprawdzania dokumentów. Mają to robić jeśli osoba wygląda za młodo aby kupić papierosy czy alkohol lub gdy zachodzi podejrzenie, że chce płacić nie swoją kartą.
Też nie przyjmowałam kart jeśli nie zgadzała się osoba. A rachunki zwykle były kilkaset do kilku tysięcy zł. Albo prosiło się gotówkę albo czekało na właściciela karty. Takie było zarządzenie szefowej.
zobacz wątek