Cześć miałam ten sam problem, położna, która przychodziła po porodzie do domu doglądać maluszka dopiero wtedy powiedziała mi o wędzidełku. Radziła pójść póki dzieć malutki bo nie będzie długo...
rozwiń
Cześć miałam ten sam problem, położna, która przychodziła po porodzie do domu doglądać maluszka dopiero wtedy powiedziała mi o wędzidełku. Radziła pójść póki dzieć malutki bo nie będzie długo pamiętał i tak też zrobiliśmy. Polecam doktora Krzysztofa Rudnika, nie jestem pewna ale oprócz prywatnej praktyki jest dostępny na NFZ, lecz należałoby sprawdzić. Nie wiem gdzie przyjmuje w Trójmieście, ja jestem z Żukowa, więc wtedy był na miejscu. Szybko, sprawnie i bez większego płaczu.
zobacz wątek