Odpowiadasz na:

Re: podglądacz

Sylvusiax, zgadza się... nic nie było mowy o chodzeniu po mieszkaniu wieczorami przy odsłoniętych oknach, ale kto wie, może i wieczorami podgląda?

Ja bym poszedł mu dać wpier... kto... rozwiń

Sylvusiax, zgadza się... nic nie było mowy o chodzeniu po mieszkaniu wieczorami przy odsłoniętych oknach, ale kto wie, może i wieczorami podgląda?

Ja bym poszedł mu dać wpier... kto wie, a może to gwałciciel?
Ktoś cię kiedyś zgwałci na mieście i co, może to akurat on będzie?

Najlepiej, to sfilmuj go aparatem dyskretnie, tak żeby go nie zobaczył i trzymaj ten filmik gdzieś na kompie.

Jak już chcecie z mężem się do niego wybierać, to może w tym czasie, gdy jego żona i dzieci też będą w domu? Powinno mu się głupio zrobić... tak myślę

zobacz wątek
12 lat temu
~autokomis

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry