Re: podwójna miłość?
nie wiem, nie miałam nigdy ani żony ani kochanki:P
a tak poważnie to nigdy nie znalazłam się w podobnej sytuacji...nie kochałam dwóch mężczyzn w tym samym czasie...w ogóle chyba nie kochałam...
rozwiń
nie wiem, nie miałam nigdy ani żony ani kochanki:P
a tak poważnie to nigdy nie znalazłam się w podobnej sytuacji...nie kochałam dwóch mężczyzn w tym samym czasie...w ogóle chyba nie kochałam aż dwóch panów...
...mogę jednak zrozumieć, że zdarzają się takie sytuacje w życiu, kiedy człowiek kocha dwie osoby (żonę i kochankę) i bez żadnej z nich nie wyobraża sobie życia...obie są mu bliskie i nie tylko emocjonalnie, ale też fizycznie (bo wraz z miłością - przywiązaniem uczuciowym obecne jest również porządanie, chęć bliskości.......myślę, że jest to możliwe, i choć mam mało lat to nauczyłam się już, że nie wszystko jest takie jak nam się wydaje i że na świecie dzieją się rzeczy i rodzą się uczucia, ktorych czasem nie dane jest nam pojąć.......
standardowo jednak zwykle jak się pojawia kochanka (oprócz żony) to znaczy, że komuś czegoś zabrakło (czuje się niekochany), albo jest zwykłą głupią padliną......
bez urazy, ale jestem jeszcze młoda:P
zobacz wątek