Re: podwójna miłość?
Tak jak napisałem, musiałbym pogadać z mormonami, albo muzułamanami - albo raczej z ich żonami.
Ale przy moim podejściu, wynikającym z wychowania, genów, przekonań, albo przede wszystkim ze...
rozwiń
Tak jak napisałem, musiałbym pogadać z mormonami, albo muzułamanami - albo raczej z ich żonami.
Ale przy moim podejściu, wynikającym z wychowania, genów, przekonań, albo przede wszystkim ze mnie, takiego jaki jestem, to coś takiego do mnie nie trafia.
I jeśli mówimy o przykładowym Kowalskim, który ma żonę i kochankę, to raczej nie podchodzi pod stosowanie się do zasad Koranu...
zobacz wątek