u mnie położna była u jednego dziecka dwa razy (mało przybierało, sprawdzała), u drugiego raz; zdjęła mi szwy, nie musiałam jechać do szpitala, doradziła mi w rzeczami, z którymi miałam problemy;...
rozwiń
u mnie położna była u jednego dziecka dwa razy (mało przybierało, sprawdzała), u drugiego raz; zdjęła mi szwy, nie musiałam jechać do szpitala, doradziła mi w rzeczami, z którymi miałam problemy; była fajna, polecamy ją sobie nawzajem i przychodzi do każdego noworodka z osiedla,
zobacz wątek