Odpowiadasz na:

Re: położna środowiskowa- paranoja...

U nas pani położna była raz, gdy po kilku dniach zadzwoniliśmy z prośbą o kolejną wizytę (zaniepokoiło nas, że pępek brzydko się goił), odpowiedziała, że nie ma takiej możliwosci, bo przysługuje... rozwiń

U nas pani położna była raz, gdy po kilku dniach zadzwoniliśmy z prośbą o kolejną wizytę (zaniepokoiło nas, że pępek brzydko się goił), odpowiedziała, że nie ma takiej możliwosci, bo przysługuje nam jedna wizyta. Zasugerowała wizytę w przychodni. Dziwne że w ramach jednego NFZ-u są tak skrajne interpretacje "obowiązku" odwiedzania noworodków.

zobacz wątek
15 lat temu
~maga82

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry