Re: pomocy! terroryzowane i bite dzieci:(
Zgadzam się z Muminką - mój także należy do dzieci płaczących wręcz histerycznie - no i skończyło się na rozmowie z sąsiadami którzy zaniepokojeni jego zachowaniem zaczęli "rozmawiać z nami". Więc...
rozwiń
Zgadzam się z Muminką - mój także należy do dzieci płaczących wręcz histerycznie - no i skończyło się na rozmowie z sąsiadami którzy zaniepokojeni jego zachowaniem zaczęli "rozmawiać z nami". Więc poprosiłam że nim wezwą do nas policję czy mops proszę aby podeszli i sami naocznie przekonali się o co chodzi i może ich "interwencja" wystraszy naszego syna na tyle że wreszcie zakończy swoje arie najczęściej o 6 rano w weekendy :( wierzcie mi że nam także nie jest miło - a nie raz już puszczą nerwy i po prostu nakrzyczę na to wyjące w niebogłosy dziecko - i awantura gotowa.
zobacz wątek