Odpowiadasz na:

Re: pomysł szkoły 'Żyrafia Osada' (Gdańsk Oliwa) - co sądzicie?

jestem przeciwna temu projektowi. Dużo w nim pięknych słów, które nie niosą żadnej treści. Każde dziecko jest inne i mam wątpliwości czy metody coachingowe są dobre dla dziecka, które potrzebuje... rozwiń

jestem przeciwna temu projektowi. Dużo w nim pięknych słów, które nie niosą żadnej treści. Każde dziecko jest inne i mam wątpliwości czy metody coachingowe są dobre dla dziecka, które potrzebuje ukształtowania i ukierunkowania. Kogo wychowa taka szkoła, jak to dziecko da sobie radę na studiach, w pracy, jak się zachowa, gdy spotka je prawdziwa porażka życiowa?
Moim zdaniem trzeba czerpać z wiedzy ugruntowanej i wypraktykowanej z uwzględnieniem umiejętności i zdolności dziecka.

moje uwagi po zapoznaniu się ze stroną internetową to:

- każda praca, każda szkoła jest związana z presją na realizację programu, jeżeli nie nauczysz tego dziecka, nie będzie dostosowane do życia w społeczeństwie i się sfrustruje

- dzieci mają wpływ na treść zajęć w szkole - w jaki sposób to się odbywa i co konkretnie znaczy? każdy interesuje się czym innym, motywuje go co innego, czyli w praktyce każdy będzie robił to co będzie chciał? Jak nad tym zapanuje nauczyciel, w jaki sposób rozwinie umiejętności i zdolności każdego z osobna? CHyba że klasy będą naprawdę małe.

- ruszamy we wrześniu 2016 r. - czyli to metoda niesprawdzona, testowa. serio chcesz zrobić ze swojego dziecka królika do eksperymentów?

- 50% zajęć odbywa się na świeżym powietrzu - niby fajnie, ale obcowanie z przyrodą to nie wszystko - program edukacyjny ministerstwa jest przeładowany i niedostosowany do dzieci w wielu szkolnym, ale ma też dużo plusów. Czego nauczą Twoje dziecko spacery, obserwacje i segregacja śmieci?

- cały ten bełkot o turkusowej organizacji - zasady niedostosowane do życia w społeczeństwie, brak hierarchii, brak podziałów? Nie znam żadnej pracy, która spełnia takie wymogi, jak Twoje dziecko odnajdzie się w dorosłym życiu?

Generalnie jestem przeciwna eksperymentowaniu na własnym dziecku, może dlatego moja opinia jest taka surowa.

Moim zdaniem dziecko musi wiedzieć, że życie niesie pewne ograniczenia, że istnieje możliwość niepowodzenia i nie zawsze jest tak jak się chce, a pewne działania powodują jakieśtam konsekwencje. w przypadku spotkania się z taką sytuacją, nie dozna szoku, nie załamie się, nie sfrustruje.

zobacz wątek
8 lat temu
~joanna

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry