Re: poprawność polityczna w Gdańsku
Jeżeli oceniamy rzeczywistość pod kątem sytuacji, z jaką rzeczywiście na dzień dzisiejszy mamy do czynienia to Polska jest w ogonie Europy. To są fakty. Dywagacje o przyczynach, straconych...
rozwiń
Jeżeli oceniamy rzeczywistość pod kątem sytuacji, z jaką rzeczywiście na dzień dzisiejszy mamy do czynienia to Polska jest w ogonie Europy. To są fakty. Dywagacje o przyczynach, straconych szansach, komunizmie itp. to temat na zupełnie inną rozmowę. Tak marginesie wg większości rankingów z krajów, które wymieniłeś to chyba tylko Rumunia jest za nami.
Nie zgodzę się z tym, że państwa typu np. Niemcy tylko ot tak sobie pomijają pewne fakty. Bo brzmi to tak jakby to się działo tak trochę od niechcenia a trochę przypadkiem a moim zdaniem widać tu wyraźnie, pomysłowe i konsekwentne działanie z pełną świadomością, obliczone na to by podzielić się (głównie z Polską) odpowiedzialnością za tragedie drugiej wojny światowej. Ok., byli szmalcownicy, drobni kolaboranci tylko różnica jest jedna, mianowicie taka, że w Polsce w przeciwieństwie do większość krajów okupowanych przez Niemcy nie powstała żadna kolaborująca instytucja państwowa i to uwiera bardzo.
Nigdy nie nazwałbym Polski dostawcą taniej siły roboczej gdyby w miejsce 2 mln. Polaków, którzy z kraju wyjechali pojawił się np. milion Anglików, pół miliona Hiszpanów i dajmy na to 300 tys. Greków. Powiedziałbym: w porządku ludzie w całej EU emigrują w poszukiwaniu pracy, żaden problem. Ale jeżeli powstaje dwu milionowa luka w społeczeństwie to świadczy to tylko i wyłącznie fatalnie o polskiej gospodarce i miejscu Polski w Europie. I tu muszę się (bardzo niechętnie) zgodzić z Januszem Korwin-Mikke, który powiedział kiedyś, że najwięcej o stanie państwa mówi stosunek liczby osób wyjeżdżających z danego kraju do liczby osób, które przyjeżdżają.
Niemcy dotowały swoje stocznie nie jest to żaden absurd, prasa to opisywała i nie można temu zaprzeczyć. Czy to jest na szkodę gospodarki czy nie to chyba widać, że tam stocznie sobie funkcjonują, tysiące ludzi pracuje, płacą podatki i wydają pieniądze a u nas działeczki pójdą na developerkę i będzie jak zwykle na całej operacji skorzystaj nieliczni wybrańcy, reszta na zasiłek i bezrobocie. Co więcej mówienie o wolnym rynku w kontekście dzisiejszej gospodarki zarówno tej światowej jak i unijnej uważam w ogóle za bezprzedmiotowe, ponieważ jeżeli kiedykolwiek mieliśmy do czynienia z czymś takim jak prawdziwy wolny rynek to ostatni raz było to może ze sto lat temu.
Swoich poglądów nigdy nie określiłbym jak prawicowe z resztą chyba lepiej jest skupić się na faktach, przyczynach oraz skutkach niż na zastanawianiu się co jest lewicowe a co prawicowe.
zobacz wątek