Re: porazka
Właśnie tak jak Kasia pisze,pomoc typu fundowanie podręczników,wyprawki do szkoły,ciepły posiłek to już dla dzieci z biednych rodzin tak wiele.
Ja nie twierdzę,że kazdemu się nalezy pomoc...
rozwiń
Właśnie tak jak Kasia pisze,pomoc typu fundowanie podręczników,wyprawki do szkoły,ciepły posiłek to już dla dzieci z biednych rodzin tak wiele.
Ja nie twierdzę,że kazdemu się nalezy pomoc finansowa z ręki do ręki,że się tak wyraże,ale mam na mysli dzieci które najbardziej tej pomocy potrzebują i naprawdę mało istotne jest że ojciec i matka nie rwą się do pracy,bo wolałabym żeby ta kasa którą zgarniają w naszym rządzie do własnych kieszeni szła na potrzeby dzieci.
I nie mam nic przeciwko,że się pomaga,nigdy nie oceniałabym czy się komuś należy czy nie,bo bardzo często jest tak że ojciec pije,wszystko co zarobi przechleje,a matka z tych paru groszy co dostaje od mopsu może kupić ciepłe buty dziecku czy ugotować zupę.
To chory kraj,chora władza.Dużo mówią,obecuję a nie robią nic.
wiem naprawdę ile człowiek musi się napracować by do czegoś dojść,a jak mu nasze państwo to utrudnia.
zobacz wątek