Re: poród pośladkowy
właśnie wyczytałam w starych watkach,że tylko w wojewódzkim to praktykują.
W sumie po 14 dojechałyśmy do szpitala a o 16 jechała na porodówke po ktg i badaniu przez lekarza a o 18.20...
rozwiń
właśnie wyczytałam w starych watkach,że tylko w wojewódzkim to praktykują.
W sumie po 14 dojechałyśmy do szpitala a o 16 jechała na porodówke po ktg i badaniu przez lekarza a o 18.20 urodziła dodam,że nie byla nacinana a dzidzia ma 3200g i 56cm.Więc sam poród byl w miare krótki tylko niestety dzidzia źle to zniosła no i 2 poród to był.Kuzynka mówiła im w pewnym momencie że chce cesarke bo nie da rady ale powiedzieli że jeszcze wytrzyma troche no i urodziła a mała teraz leży na sali bez mamy nie może leżeć na lewym boku bo jest spuchnięty i prawdopodobnie zostanie dłużej.Dodam,że jakiś debil od lutego gdy byla juz w ciąży zapisał jej tabletki anty bo nie wybadał ciąży a to juz był 2-3miesiąc.
zobacz wątek