Re: poród pośladkowy
Marta J
Własnie najgorsze jest to że mała też miała bardzo sine pośladki i jakby strupa między nogami.Kuzynka nic.
W każdym razie mala urodziła się w czwartek o 18.20 i przez...
rozwiń
Marta J
Własnie najgorsze jest to że mała też miała bardzo sine pośladki i jakby strupa między nogami.Kuzynka nic.
W każdym razie mala urodziła się w czwartek o 18.20 i przez to nie wyszli w sobote bo za szybko nie minęły 2 doby ale wyszły jednak razem w niedziele.Twraz wizyty będą jeszcze w przychodni z mala bo z 3100 spadała na 2885 albo 2985 i straszyli że za dużo spadla chcieli wcisnąć butle o ile nie wcisneli to mnie wkurza w wojewódzkim,że te butle wciskają.Oczywiście powodem było to że pewnie nie ma pokarmu i trzeba dać butle to u nich stała gadka a później kobiety nie moga karmić bo nie mają mleka bo niby skąd.
Ale mała jest w domku i dziś w końcu po adaptacji w domku ide ją nawiedzić.
zobacz wątek