Re: poród w REDŁOWIE
Dziewczyny, ja ciągle nie urodziłam, ale byłam dziś w szpitalu i naprawdę super zostałam potraktowana. Pojchłam na ktg, wiadomo jak to jest z ktg, nie bardzo chcą je wykonywac i zawsze marudzą, tak...
rozwiń
Dziewczyny, ja ciągle nie urodziłam, ale byłam dziś w szpitalu i naprawdę super zostałam potraktowana. Pojchłam na ktg, wiadomo jak to jest z ktg, nie bardzo chcą je wykonywac i zawsze marudzą, tak miałam na zaspie jak kiedyś pojechłam. Powiedizlam, ze jestem po terminie i lekarz powiedzil ze mam dziś zrobić ktg i ze jakoś tak mały spokojny dziś i mnie to martwi. Pani powiedziała tylko, że w szpitalu już nie ma miejsc i raczej mnie nie przyjma, bo wszystko od patologi po położnictwo jest zawalone, a sale porodowe zajęt. JAk jej powiedziałam ze zależy mi tylko na kontroli czy wszytko jest ok,od razu kazała iśc sie podłączyć do ktg, byłam z mamą i poprosiła ją by sobie ze mną na ktg siedziała. JAk byłam na Zaspie to panie wyprosiły mojego męża z korytarza położniczej izby przyjęć. Potem dość długo czekłam na lekarza, bo mają tam straszny kocioł i tez był bardzo miły i powiedział, że w jeżeli nie urodzę w ciągu 3-4 dni to zaprasza mnie na patologię i uspokoił mnie że powili się ten tłok rozpakowuje. Wrażenia bradzo pozytywne, może trafilma na taką miło ekipę, bo słyszłam od kolezanek, że różnie były traktowane na izbie przyjęć.
zobacz wątek