Re: poród w REDŁOWIE
jeśli chodzi o pępek to niby teraz jest nowa "moda", że niczym się go nie pielęgnuję. Zaraz po narodzinach jednak smarują gencjaną - jest fioletowa wiec moze pobrudzić. a potem już niczym, ale u...
rozwiń
jeśli chodzi o pępek to niby teraz jest nowa "moda", że niczym się go nie pielęgnuję. Zaraz po narodzinach jednak smarują gencjaną - jest fioletowa wiec moze pobrudzić. a potem już niczym, ale u nas skończyło się to o dzień dłuższym pobytem bo pępek był za wilgotny mimo, że ja go wietrzyłam i nie zakrywałam pieluszką. Ale to do nich należało w szpitalu dbanie o to, także jedna połozna przyniosła mi późnej Octenispet i tym pryskałam i w jeden dzień od razu się wysuszył! Także warto zwrócić na to uwagę i pilnować jak się goi. Jesli chodzi o "mycie" to wygląda to tak, że co rano przychodzi obchód noworodkowy i każde dziecko wycierają chusteczkami jakie im mama da. trudno nazwac to myciem, ale niech im będzie, potem natłuszczają parafiną (ona jest wszedzie nawet w ustach i oczach). Kupiłam sobie sól fizjol. i gaziki i po ich parafinowaniu przemywałam małej oczka bo sama nie chciałabym mieć takiej mazi w oku:/
Koleżanka z pokoju miała pierwszy raz dziecko w rękach więc poprosiła pielęgniarki żeby jej dziecko przewijały na początku i nie były tym wcale zdziwione ( o dziwo:)) także pielęgnacją, poza ubraniem i przewijaniem zajmą się pielęgniarki :)
zobacz wątek