Odpowiadasz na:

Re: poród w REDŁOWIE

Jako, że jestem tydzień po porodzie w Redłowie, to dostarczam najświeższe wiadomości.

Po pierwsze jeśli chodzi o mycie, to rano przed obchodem przychodzą babeczki i kąpią... rozwiń

Jako, że jestem tydzień po porodzie w Redłowie, to dostarczam najświeższe wiadomości.

Po pierwsze jeśli chodzi o mycie, to rano przed obchodem przychodzą babeczki i kąpią dzieciaczki pod kranem, oliwkują i spryskują pępuszki spirytusem. Wtedy również ważą maluchy. Później jest obchód noworodkowy a następnie ginekologiczny.

Co, do samej opieki ja nie mam żadnych zastrzeżeń. Wprawdzie mój poród trwał niespełna 25 minut, więc o opiece w pierwszej fazie porodu się nie wypowiadam.
Bardzo często chodzą położne zarówno te zajmujące się opieką nad noworodkami jak i te od kobiet, pytają, są pomocne i wykazują duże zainteresowanie. Nie miałam ani przez chwilę wrażenia, że jestem pozostawiona sama sobie.

Ja wyszłam po dwóch dniach, kiedy było wiadomo, że mały nie ma żółtaczki ani nie stracił dużo na wadze. Lecz nikt nikogo nie wypycha, jeżeli dzieciaczek jest chory, to mama pozostaje z nim. Tylko w przypadku wcześniaków mamy wychodzą same.

Jak ktoś ma jakieś pytania, to chętnie podzielę się tym co wiem:)

zobacz wątek
14 lat temu
Balbinka27

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry