Widok
ja mialam podobną sytuację, choć na moment porodu paciorkowca udało się już "wykurzyć" ale i tak miałam podany podczas porodu antyiotyk ktory miał chronić dziecko. Przed porodem robią z tobą bardzo dokładny wywiad jak przebiegała ciąża i jakie leki brałaś, jesli miałaś lub masz paciorkowca podawany jest dożylnie antybiotyk, ponadto (na zaspie) każdej rodzącej robi się wymaz w tym kierunku i potem maluszki też się bada dokladnie
no i ja na zaspie rodziłam i po porodzie okazało się że mam paciorkowca. Co z resztą nie dziwne bo praktycznie cały oddział go miał a do tego ja badania przed porodem na paciorkowca robiłam i nic mi nie wyszło. Oczywiście dostaliśmy antybiotyki ja i mała ( co sie okazało potem że mała nie miała paciorkowca) no i 7 dni w szpitalu wyciete z zyciorysu. Nawet nie chce sobie przypominac bo to trauma dla mnie. I mogę sie założyc nie wiem o co że to zaspa gratisowo zaaplikowała mi to gowno a małą niepotrzebnie antybiotykiem potraktowano.
u nas nic złego sie nie działo. Mała się ode mnie nie zaraziła a ja dostałam antybiotyk taki przy którym mogłam karmić. I teraz obie jesteśmy całe i zdrowe ;-)Także nie martw sie na zapas . A jak od razu poinformujesz że masz to napewno lekarze jakoś temu zaradzą żeby maleństwo sie nie zaraziło i będzie dobrze.
napewno po porodzie w szpitalu zrobia tobie i maluszkowi badania. Dobrze nie pamiętam ale chyba u mnie wyszło z posiewu że mam paciorkowca i zrobili małej crp i było podwyższone wiec dali antybiotyk i od razu pobrali u niej na badanie czy cos sie wychoduje. Nic u małej nie wyszło a trwało to 3 dni. więc sprawdzili znowu crp i było w normie wiec po ostatniej dawce antybiotyku poszłysmy do domu. U ciebie pewnie od razu wezma od maluszka badanie więc już jesteś te 3 dni krócej niż ja bo u mnie pierw moje badali wiec ja dowiedziałam sie że zostaje w szpitalu dłużej w dniu kiedy normalnie miałam miec wypis. Także nie martw się . jak maluszkowi nic nie wychodują do idziecie do domu a jak będzie to poprostu będzie miał pewnie antybiotyk dłużej. Ale to moge tylko pwiedziec z własnego doświadczenia . Najlepiej zapytac lekarza jak to będzie u ciebie i jaka jest procedura.
Beti
Ja chodzę do SR w Wejherowie i babeczka powiedziała,że jeśli ma się paciorkowca, to należy przyjechać do szpitala zaraz jak tylko rozpocznie się akcja porodowa. Podają wtedy ok 4 godz przed porodem antybiotyk, aby ochronić maluszka. Powiedziała też, aby nie robić za szybko wymazu np w 32tyg ciąży, bo jeśli wyjdzie,że ma się paciorkowca i go wyleczy, to może się okazać, że za 3-4 tyg ma się go znowu.... Więc najlepiej ok 38 tyg robić wymaz. To jest wiedza wyniesiona z SR.
Ja chodzę do SR w Wejherowie i babeczka powiedziała,że jeśli ma się paciorkowca, to należy przyjechać do szpitala zaraz jak tylko rozpocznie się akcja porodowa. Podają wtedy ok 4 godz przed porodem antybiotyk, aby ochronić maluszka. Powiedziała też, aby nie robić za szybko wymazu np w 32tyg ciąży, bo jeśli wyjdzie,że ma się paciorkowca i go wyleczy, to może się okazać, że za 3-4 tyg ma się go znowu.... Więc najlepiej ok 38 tyg robić wymaz. To jest wiedza wyniesiona z SR.
Ja miałam paciorkowca, podczas porodu dostałam dożylnie antybiotyk, nie pamiętam nazwy. Potem przez 5 dni leżenia w szpitalu 3 razy dziennie dożylnie a mały miał badanie w 2 dobie, czy nie zaraził się i było wszystko oki, więc nic nie dostał. Ja normalnie mogłam karmić od samego początku. Rodziłam 4 miesiące temu, w Redłowie.
ja rodziłam w swissmedzie, miałam dostać ten antybiotyk ale kilka dni przed samym porodem zrobili mi jeszcze badanie i wyszło,że wynik jałowy to już mi nie podali. ale wcześniej też mówili,że 4 godz przed trzeba podać więc jakby co to nie zwlekać z przyjazdem.
Moja sis natomiast miała podany i dziecko też po urodzeniu dostało
Moja sis natomiast miała podany i dziecko też po urodzeniu dostało
ja też potwierdzam, że nie prawda, mało tego tydzień przed porodem brałam antybiotyk, i nic z tego tydzień w szpitalu, antybiotyk ja i mała i to pomimo cc
co prawda w wymazie u niej nie stwierdzili paciorkowca, tylko podwyższone crp, ale wynik ponoć przekłamany właśnie z powodu przyjmowanego wcześniej antybiotyku
także pomimo wszelkich zabezpieczeń, ryzyko istnieje
karmić piersią można (trzeba tylko mieć mleko, a po cc to nie takie łatwe :P )
co prawda w wymazie u niej nie stwierdzili paciorkowca, tylko podwyższone crp, ale wynik ponoć przekłamany właśnie z powodu przyjmowanego wcześniej antybiotyku
także pomimo wszelkich zabezpieczeń, ryzyko istnieje
karmić piersią można (trzeba tylko mieć mleko, a po cc to nie takie łatwe :P )