Odpowiadasz na:

Re: porodówka Gdynia

byłam w redłowie na patologii-sale rzeczywiście wyglądają mało ciekawie, w łazience był brak żarówki w kibelku, ale nie było tak źle! kultura pełna pań zarówno z obsługi jak i pielęgniarek.... rozwiń

byłam w redłowie na patologii-sale rzeczywiście wyglądają mało ciekawie, w łazience był brak żarówki w kibelku, ale nie było tak źle! kultura pełna pań zarówno z obsługi jak i pielęgniarek. zdecydowanie wyrozumiałe-mąż pracował po 12 godz i pozwalały mu wpadać po pracy, a było grubo po porach odwiedzin.
rodziłam również w redłowie... sala porodowa, poporodowa super. po porodzie sala 4 osobowa, przestronna, jesteś z dzieckiem. łazienka czysta. często sprzatane, smieci wynoszone chyba ze 2 razy dziennie. posciel zmieniana wedle potrzeb-2razy dziennie-bez problemu. lekarze, piguły bardzo mili. nawet stażyści byli normalni. nikt nie był nachalny,ale czuło się że są blisko. pigułom byłam bardzo wdzięczna, że pomogły mi się zająć córeczką-byłam słaba, kręciło mi się w głowie-nie pozwoliły wstać, kazały czekać aż przejdzie i zajęły się kruszynką... pani od laktacji była bardzo fajna. odpowiadała, pomagała. z resztą nie tylko ona, wszyscy byli bardzo pomocni. dla mnie to było ważne bo to był mój pierwszy poród, nie miałam doświadczenia z dziećmi... wspominam bardzo mile redłowo. minusem było miejsce odwiedzin. dzieci zostawia się za szklaną szybą, a samemu idzie się np do taty, ale obok sa drzwi i trzaskanie budziło dzieci. do tego wieczny przeciąg w tmtym rejonie-było akurat lato, nie wiem jak teraz. plusem było to że tata mógł wejśc i pomóc przy pakowaniu maneli, zabraniu dzidzi z fotelikiem z sali. koleżance mamie nawet pozwolili wejść by ta pomogła się umyc po porodzie. z myciem radziłyśmy sobie zazwyczaj w ten sposób że chodziłyśmy we dwie-jedna się kąpała, druga na krzesełku siedziała z gazetą, nie chodziło o podglądanie, ale o ewentualną pomoc przy zasłabnięciu itp-niektórzy są słabi po porodzie...

zobacz wątek
15 lat temu
nanana

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry