Odpowiadasz na:

Re: porodówka Gdynia

mnie nacięli i nikt się nie pytał - ale byłam na to przygotowana;) tzn. na nacięcie - poinformowali mnie i nawet tego chciałam - bo jak się nasłuchałam od koleżanki, której nie nacięli w pucku..... rozwiń

mnie nacięli i nikt się nie pytał - ale byłam na to przygotowana;) tzn. na nacięcie - poinformowali mnie i nawet tego chciałam - bo jak się nasłuchałam od koleżanki, której nie nacięli w pucku.. tak popękała, że baaardzo długo dochodziła do siebie!
w karmieniu położne pomogą - mi akurat nie trzeba było - córeczki świetnie od razu "zaskoczyły"
i ma się 2 gdoziny po porodzie, żeby się z Mężem nacieszyć Maleństwem:)
ja polecam Redłowo:) oba moje porody były tam:)

zobacz wątek
15 lat temu
~mama hana

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry