Odpowiadasz na:

Re: porodówka Gdynia

Rodziłam w Redłowie 14.04 br, więc wrazenia są świeże.
Było ekspresowo: o 16.00 na izbie przyjeć, o 18.30 synek juz z nami był.
** Izba przyjęc - ocena dst-
Tego dnia było... rozwiń

Rodziłam w Redłowie 14.04 br, więc wrazenia są świeże.
Było ekspresowo: o 16.00 na izbie przyjeć, o 18.30 synek juz z nami był.
** Izba przyjęc - ocena dst-
Tego dnia było oblężenie. Gdyby nie rozwarcie na 3 palce, odeslano by mnie do innego szpitala. Lekarz "dowcipny" - pytal czemu zwlekałam do ostatniej chwili. A widzac ze wije sie z bolu podczas badania, mialam potworne skurcze, dodał : oj, da nam Pani dzis popalić. Poczułam sie winna ze rodze.To nie było "traktowanie po ludzku"!
Pani na izbie nawet miła (ciemne włosy, okularki), ale trudno się wypelnia papierki i odpowiada na pytania podczas skurczy. Ktg (ukryte za kotara - malo intymności), lewatywka (pokój paskudny). Siedzący ludzie na izbie słyszeli moje "popisy dzwiękowe" (mialam juz parte) - na szczescie guzik mnie to obchodzilo! Potem postałam troche przy słupie zanim zjechała połozna z wózkiem i tak zabrała mnie na sale porodową. Tam było lepiej...
** Porodówka - ocena bdb
przemiłe 2 panie (drobna blondynka, krótkie włosy i blondynka "większa", włosy do ramion okularki - nie pamietam imion:-), pocieszały, chwaliły, pomagały - na koniec podziekowały za wzorcowy, błyskawiczny poród. Sala niewielka, ale czysta, odnowiona, nowoczesna. Mąż był cały czas ze mną. Lekarze zaglądali kilka razy i pytali jak idzie.
Mam żal tylko o to, że NIE ZAPYTANO mnie czy chce nacięcie! Nacięli, a ja chcialam prosić by chroniły krocze. Trudno.
Lekarz przyszedł na szycie. Długo, boleśnie - zwlaszcza w 1 miejscu (i jak sie dowiedzialam na zdjeciu szwów od swojej połoznej - wlasnie tam za mocno mnie zszył, jest obrzęk i moze zostac zgrubienie! A mowiłam ze mnie bardzo boli przy szyciu. Burak jeden!)
**Położnictwo - ocena db
Połowa personelu usmiechnieta, troskliwa, pomocna, druga połowa skwaszona, milcząca, trzeba było się dopytywac. Ale jak dziecko długo płakało w nocy to jednak sie interesowano i brano malucha np. zeby odgazowac.
Męczący schemat dnia, glownie rano: od 5.00 mierzenie temperatury, cisnienia, obchód dla maluchów, obchód dla mam, sprzątanie, sniadanie - dziecko sie za kazdym razem wybudzało bo wchodzili jak do stodoły.

Reasumując: ocena całości DOBRY-
To nie hotel, warto o tym pamietac :-)

zobacz wątek
15 lat temu
nikitta23

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry