Odpowiadasz na:

Re: porodówka Gdynia

Tak sobie czytam Wasz wątek o Redłowie gdyż także tam rodziłam w 2008 r.
Miałam o tyle dobrze , że szefowa położnych była naszą znajomą więc być może nie było tak źle.Cały poród ogółem... rozwiń

Tak sobie czytam Wasz wątek o Redłowie gdyż także tam rodziłam w 2008 r.
Miałam o tyle dobrze , że szefowa położnych była naszą znajomą więc być może nie było tak źle.Cały poród ogółem przebiegał bez zastrzeżeń lecz na końcu ginekolog wypychał mi córeczkę , szczerze myślałam że połamie mi żebra!!Każdy lekarz miał inną opinię co do mojego porodu , na usg wyszło że dzidzia ma ważyć około 5 kg , na co G rzekł :to pierworódka więc sobie poradzi(dziecko urodziło się 4140)drugi ,że cesarka bo nie dam sobie rady- ale strachu się na jadłam.Po porodzie leżąc już w swojej sali chciałam jak najszybciej stamtąd wyjść , zresztą nie tylko ja.Dziewczyny leżące obok także ,nie dość że jedzenie jak dla kotów to pielęgniarki były okropne ,prócz laktacyjnej która była do rany przyłóż.
Obecnie w Redłowie leży moja przyszła bratowa , spędziła 2 tyg na patologii i tak samo jak w moim przypadku co lekarz to opinia,aż w końcu zaczęła krwawić!Całe szczęście ,że już urodziła i mają się z córeczką dobrze.
Wiem na pewno ,że jeżeli przyjdzie mi rodzić po raz drugi wybiorę się do Gdańska-o ile zdążę haha

zobacz wątek
15 lat temu
~Redłowo

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry