Odpowiadasz na:

Re: poruszajaca historia malego Kuby

Tu nie chodzi o kwestię "pokochałbym - nie pokochałbym", dziecko się kocha bez względu na to jakie się rodzi, to chyba oczywiste dla każdego rodzica. Co innego stwierdzenie: nie beczałbym nad nim -... rozwiń

Tu nie chodzi o kwestię "pokochałbym - nie pokochałbym", dziecko się kocha bez względu na to jakie się rodzi, to chyba oczywiste dla każdego rodzica. Co innego stwierdzenie: nie beczałbym nad nim - gwarantuję Ci, że byś przeryczał nie jedną noc.
Strona została stworzona po to, żeby inni ludzie mogli pomóc finansowo, a nie po to, żeby użalać się na swoim losem.

zobacz wątek
15 lat temu
~andzior

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry