Re: poruszajaca historia malego Kuby
Ponury to po cholerę żeś tak latał koło swojej żony ??????? po co tak ciągle narzekasz na podejście lekarzy ??? po co kręcisz afery jakie to niebezpieczeństwo grozi przy porodzie każdej kobiecie...
rozwiń
Ponury to po cholerę żeś tak latał koło swojej żony ??????? po co tak ciągle narzekasz na podejście lekarzy ??? po co kręcisz afery jakie to niebezpieczeństwo grozi przy porodzie każdej kobiecie ??? z tego co pamiętam latałeś jak kot z pęcherzem koło swojego dziecka, kłóciłeś się z lekarzami o nie dość poważne traktowanie ! a potem cały szczęśliwy chwaliłeś się dzieciakiem zdrowym jak koń !
skoro każde dziecko kochałbyć tak samo i nie ma dla Ciebie większego znaczenie jego zdrowie, to trzeba było siedzieć sobie w domu przed tv a nie terroryzować szpital bo przecież jak dziecko by się urodziło niedotlenione, bez nogi, albo zarażone jakimś świństwem to by było tak samo jakby było zdrowe....
jesteś wyjątkowo beznadziejny ( myślę, ze tacy jak Ty powodują, że powstają wciąż nowe dowcipy o tępych policjantach ;)
zobacz wątek