Widok
Czasami ktoś coś napisze, co budzi szeroki odzew.
Ale napisać NIC i spowodować takie ożywienie, to trza umić. Jestem z siebie dumny :D
A poważnie: skomentowałem pewien fakt, który wydał mi się co najmniej dziwny. I za chwilę zauważyłem, że to nie fakt jest dziwny tylko ja jestem ślepy i błędnie coś odczytałem. Na szczęście - zmieściłem się w "ustawowym" czasie i zdążyłem swoją wypowiedź usunąć, dzięki czemu nie wyszedłem na większego idiotę niż jestem w rzeczywistości :]
Ale napisać NIC i spowodować takie ożywienie, to trza umić. Jestem z siebie dumny :D
A poważnie: skomentowałem pewien fakt, który wydał mi się co najmniej dziwny. I za chwilę zauważyłem, że to nie fakt jest dziwny tylko ja jestem ślepy i błędnie coś odczytałem. Na szczęście - zmieściłem się w "ustawowym" czasie i zdążyłem swoją wypowiedź usunąć, dzięki czemu nie wyszedłem na większego idiotę niż jestem w rzeczywistości :]
> nie rozumiem dlaczego nie można usuwać swoich postów
Ja rozumiem.
Po pierwsze: Późniejsze odpowiedzi do tego posta byłyby (mogłyby być) niezrozumiałe, po jego usunięciu.
Po drugie: trzeba zawsze mieć z tyłu głowy, że słowa raz napisane będą uwiecznione do końca świata a przynajmniej internetu :) Taka motywacja do odpowiedzialności za własne słowa :)
Zawsze można poprosić Milusio Nam Panującego o usunięcie jakiegoś konkretnego wpisu. Przy dobrej argumentacji - nie ma z tym problemu :)
Ja rozumiem.
Po pierwsze: Późniejsze odpowiedzi do tego posta byłyby (mogłyby być) niezrozumiałe, po jego usunięciu.
Po drugie: trzeba zawsze mieć z tyłu głowy, że słowa raz napisane będą uwiecznione do końca świata a przynajmniej internetu :) Taka motywacja do odpowiedzialności za własne słowa :)
Zawsze można poprosić Milusio Nam Panującego o usunięcie jakiegoś konkretnego wpisu. Przy dobrej argumentacji - nie ma z tym problemu :)