Widok

poszukuję ciekawej osobowości męskiej

Chciałabym poznać ciekawego Człowieka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
powiesz coś więcej o swoich wymaganiach? albo o sobie?
I don't suffer from insanity... I enjoy every minute of it...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Człowieka z którym można się razem rozwijać a jednoczenie czuć się bezpiecznie i spokojnie. Ale,ale oczywiście się nie nudzić;) a ja...cóż zwykła szara myszka..;) Pozdrawiam!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to już trochę o tobie mówi
ale przecież ktoś dla jednej osoby będący ideałem dla drugiej będzie skończonym nudziarzem.

jeśli nie mamy żadnych wspólnych zainteresowań to może i mogli byśmy się razem rozwijać i wymieniać tematami ale możemy się niechcący zanudzić na śmierć :)
to czy czuła byś się przy mnie bezpiecznie i spokojnie zależy tylko od ciebie ale ja osobiście nie mam nic przeciwko szarym myszkom, potrafią być bardzo zajmujące :P
I don't suffer from insanity... I enjoy every minute of it...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Podoba mi się,co mówisz i jak mówisz. Trochę to znajome mi się wydaje...to prawda,że to zależałoby ode mnie ;) tak jest przecież,że to co dostajemy, nosimy w sobie.

Jeśli mach taką chęć napisać coś jeszcze,oto mój adres: Bianka552@wp.pl

:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
smutni jestescie wszyscy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witam Cię!!!!

Dawno tu nie zaglądałam..no ale już jestem:)
Kim jesteś??????
.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Opinia została zablokowana przez moderatora
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Najciekawsi ludzie są często wysoce nieprzystosowanie. Zwyczajność jest nudna. To co ciekawe musi być tym co niespotykane, wykraczać poza granice typowości i normalności. Geniusz jest synonimem szaleństwa.

Poznanie ciekawego człowieka wymaga wielkiego zaangażowania i cierpliwości. Ludzie wzajemnie na siebie wpływają. Z takiej wycieczki wraca się już innym człowiekiem. Warto się więc zastanowić czy tego się chce, czy jest się na to gotowym?

I co najważniejsze, nic nie jest za darmo. Chcesz się wzajemnie rozwijać, chcesz się rozwijać przy kimś, ale sama jesteś szarą myszką, co możesz jednak zaoferować takiemu mężczyźnie? Jaki jest Twój wkład?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wkład,wkład..no tak zawsze coś za coś...mam świadomość tego że wraca się z takich podróży o trochę innym człowiekiem. Wiem o tym,o to właśnie chodzi czyż nie..a co do wkładu..cóż myszką jestem...;)
Pozdrawiam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co to znaczy że jesteś myszką?
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Każdy ma swoje historie, ciekawe, mniej ciekawe ale ma. W nich jest owy wkład.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ciekawość historii zależy od historii czy od odbiorcy?
Nie każdego ciekawi to samo, są ludzie których ciekawi aspekt fizyczny danej historii a innych tło emocjonalne czy duchowe. Kwestia wkładu i Twoich oczekiwań pozostaje zatem otwarta.
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ciekawość historii jest gdzieś w połowie między podaniem jej,sposobem podania,jak i od odbiorcy. Każdego interesuje co innego to racja. jeśli odbiorca jest zainteresowany historią jego energia wpływa też na opowiadającego ją. To sprzężenie, wówczas jest pełnia przekazu i odbioru.:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ciekawość historii jest gdzieś w połowie między podaniem jej,sposobem podania,jak i od odbiorcy. Każdego interesuje co innego to racja. jeśli odbiorca jest zainteresowany historią jego energia wpływa też na opowiadającego ją. To sprzężenie, wówczas jest pełnia przekazu i odbioru.:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak to wygląda ogólnie, a co interesuje Ciebie?
Jaki typ osobowości? Ktoś towarzyski, aktywny, czyja historia odnosić się będzie do jego przeżyć, czysto zewnętrznej formy. Czy raczej ktoś spokojny, opanowany i stonowany, kto podzieli się z Tobą swoimi poglądami i przeżyciami duchowymi?
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dla mnie brzmi bardziej interesująco ten drugi typ, gdyż jestem wielką zwolenniczką SPOKOJU.
Widzisz jest też tak,że znam prawie samych ludzi "aktywnych",których historie są dynamiczne, zabawne. To też lubię, te historie Ci ludzie taż są dla mnie interesujący, tyle że męczę się przy nich dość szybko:)
Tak więc sumując bardziej przyciąga mnie spokój,opanowanie(czego nie mylę z nudą) oraz duchowy rozwój.


Pozdrawiam:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Żyjemy w świecie ludzi aktywnych. To miejsce tworzone przez ludzi aktywnych dla ludzi aktywnych. Brak widocznego działania jest potępiany.
Rozwój, nawet ten duchowy postrzega się poprzez zewnętrzne działanie - joga, tai chi, organizacje religijne, odpowiednie książki i widać że to rozwój duchowy:D

Nawet myśląc powinno się zachować umiar. Myśleć stosunkowo mało w porównaniu z działaniem i efektami. A jak już się myśli to koniecznie robić notatki lub "mapę myśli":P

Już nawet odpoczynek musi być odpoczynkiem aktywnym - narty, łyżwy, podróże, cokolwiek, oby w ruchu. W innym wypadku to lenistwo, najgorszy grzech naszych czasów;)


Nadal są tacy ludzie których cechuje spokój, brak pośpiechu, którzy mają czas dla innych, którzy nie gonią, potrafią usiąść sobie w ciszy i porozmyślać nad życiem, których cieszą drobne i proste przyjemności życia. Mimo że często kojarzy się to z osobami starszymi, to dotyczy to osób w każdym wieku. Twoim problemem może być jednak znalezienie kogoś kto się do tego przyzna:P

Pozdrawiam


PS: Co rozumiesz przez rozwój duchowy?:)




"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W istocie właśnie w taki świecie przyszło nam żyć.W świecie rozpędzonym do granic możliwości lub nawet je przekraczającym. Ale to ludzie go takim kreują. Im bardziej jesteś kreatywny,aktywny, ciągle na wysokich obrotach.Tym bardziej wpisujesz się w tę większość.

Mnie osobiście rzeczony pośpiech zabija,więc nie należę do ogółu wyścigowców;)

To co istotne umyka w pośpiechu i już nie wraca, znika bezpowrotnie.
Dlatego tak bardzo cenię sobie nicnierobienie.
Kiedy nie biegnę (czego staram się nagminnie nie czynić) czuję że żyję,dopiero wtedy można zauważyć małe proste rzeczy i cieszyć się nimi, cieszyć się z życia. Jak miło jest czasem spotkać się żeby razem pomilczeć....(chociażby) czerpać energię z prostoty a jeśli jeszcze ktoś w taki sposób czuje,myśli i doda coś mądrego od siebie czego mogę się nauczyć to jest rozwój, to idę do przodu.:) Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Docieramy do bardzo istotnych konkretów. Z tego co piszesz wynika że to co nazywasz ciekawą osobowością męską jest przeciwieństwem tego co nasz świat uważa za taką osobowość.

Myślę że istnieje wiele osób zmęczonych tym pędem ku... no właściwie to nie wiem ku czemu, bo materialną doskonałością bym się tego nie odważył nazwać.

Tak mi się wydaje że wśród mężczyzn wielu jest takich którzy cenią to co opisujesz. Stereotypowe spojrzenie na kobiety i mężczyzn to obraz mężczyzny który ceni spokój i stabilizację, oraz kobiety która pragnie by coś się wokół działo. Mężczyzny który aby ją zatrzymać musi walczyć, imponować, wypinać klatę i stroszyć piórka. Kobiety która bez przerwy papla mu nad głową o czymś co go nie interesuje;)

Ale jak to wygląda w kwestii czysto przyziemnej, czego pragniesz?
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stereotypy to coś czego nie znoszę i z czym walczę;) więc nawet przyziemnie u mnie nie jest stereotypowo;). A pragnę....no właśnie to dobre pytanie-mam głowę w chmurach często więc dla harmonii potrzebuję przyziemności, normalności dla odmiany oraz porozumienia z kimś równi .... jak ja w codzienności:)

Nie wiem czy to jest logicznie napisane, chyba nie;) ale co tam dziś sobota i dziabnięta jestem więc przepraszam jeśli to jakiś bełkot.;)

Pozdrawiam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
"porozumienia z kimś równi .... jak ja w codzienności:)"

Tego nie rozumiem:P

"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No tak...w takich stanach nie najlepiej wychodzą przemowy na forum;)

Tam zjadłam literkę "ę" miało być "równie" ech....:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No tak, w tym przypadku forum to straszny wynalazek. W realku to wykorzystałbym sytuację Twojej niedyspozycji, lub raczej odmiennej dyspozycji słownej i zapewne dowiedział się o wszystkich wstydliwych szczegółach z Twojego życia, a tutaj nawet nie udało mi się domyślić o co chodzi:D
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Akurat z domyślaniem się to Ty problemów nie masz;) To ja tak naskrobałam nietrzeżwo;)

Ale ale...powiem Ci,że raczej byś ze mnie nic nie wyciągnął, ja zawsze zachowuję resztki rozsądku, nawet pod wpływem..;) chyba,że chciałabym o czymś opowiedzieć ( z czym jak wiesz miewam problemy);)

Jak chcesz to pytaj...mowę mi czasem odejmuje ale mam dar słuchania.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Domyślać się można, ale lepiej zapytać u źródła i zamienić domysły na pewność. Rozmawiając i rozwiewając swoje wątpliwości unika się wielu nieporozumień. Gdyby ludzie to robili zapewne większość sporów, konfliktów i rozwodów nigdy by nie zaistniała;)

Ty zachowujesz resztki rozsądku, a ja mam talent sprawiania że ludzi chcą mi coś opowiedzieć. Może też mam ten dar co Ty;)
Skoro sama proponujesz bym pytał, to czy chciałabyś mi coś powiedzieć? O sobie, o tej rozmowie, o tym co myślisz?:))

Pozdrawiam:)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O tej rozmowie sądzę że jest bardzo miła i INTERESUJĄCA, inteligentna (bynajmniej z Twojej str;)) oraz wciągająca,jednym słowem myślę że, z mądrą Osobą mam do czynienia:) i bardzo się cieszę.

Jeśli chodzi o to,że mówienie mi nie wychodzi to nadal podtrzymuję tę teorię na własny temat, ale jest jednak też tak,że po wymianie zdań z Tobą (...że można się tego po prostu nauczyć) jest mi lepiej.Rzuciłeś jakieś światło na tą sprawę.

I jeszcze powiem Ci,że byłam gdzieś wśród ludzi i przypomniałam sobie o pytaniach do siebie; co teraz czuję..? co myślę na temat tego człowieka i tego co do mnie mówi..? i to jest bardzo pomocne. Dziękuję.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aaaaa no i chyba się zalogowałam:)


Wierz bądż nie ale ja pierwszy raz w życiu jestem w takim miejscu jak forum internetowe! To jest coś nowego dla mnie.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pierwszy raz - dziewictwo utracone:P

To jak na pierwszy raz idzie Ci całkiem dobrze;)
Na pewno lepiej ode mnie kiedy się tu pojawiłem.
Właściwie to do tej pory nie potrafię tak ładnie słodzić na forum publicznym;)

Pierwszy raz, pierwszy wątek i od razu taki konkretny i odważny temat, no no. Moje pierwsze 40 postów to były skromne dopiski do obcych wątków. Raczej nic ciekawego. To było coś miłego, czasem zabawnego ale nie wnoszącego wiele do tematu. Dopiero po jakimś czasie odważyłem się na podobny temat do Twojego. Byłem młody i niedoświadczony - wpadłem w oko nieletniej nimfomance która chciała mnie do swojego haremu (miała już 4 facetów) i skończyło się to zmianą nicka:D

Potem jednak były same miłe i interesujące... rozmowy i znajomości:)
A wiele z nich nie ograniczało się tylko do internetu.

Forum to wygodne miejsce do rozmów. Wchodzisz kiedy masz czas, odzywasz się do kogo chcesz i ile chcesz. Jedyna wada, że kiedy milczysz to cię nie ma.

Pozdrawiam
Anty:)

PS: Byłaś wśród ludzi, zadałaś sobie te pytania, a o czym rozmawiałaś?
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie ma to jak męskie ramie doświadczonego forumowicza;) On ci prawde pwoei droge wskaże;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie kiedy milczysz to cię nie ma...no ale może to i dobrze dla mnie bo skoro w życiu codziennym raczej milczę to chociaż tu se pogadam;) i będzie to taka moja terapia ;P

Mówiliśmy o muzyce, o miejscu w którym wszyscy rozmówcy byli i tę muzykę słyszeli o wrażeniach z tym związanych...itd. itp..


A Ty lat masz..ile??
I co to jest ta czarna kropa na białym tle??;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej antyspołeczny jeżeli przedstawiasz się jako tak miły człowiek to może opowiesz jak obrażałeś Inez w watku " szukam mężczyzny z krwii kosci" ? I nie mów że tu na forum jest tak fajnie bo ludzie Ciebie raczej tu mało lubią ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rocznik '83.
A ta "czarna kropka" to bardzo zubożała wersja pewnego zdjęcia które kiedyś zrobiłem na jednym z Gdańskich mostów. W oryginale całkiem niezła fotka, przynajmniej do mnie przemawia. Mam je od kilku lat i lubię na nie patrzeć:)

Muzyka to dobry temat, taki społecznie bezpieczny o ile mówi się o niej dobrze:P A jaką muzykę Ty preferujesz?
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej Bianka może przeczytaj jaki jest jego real stosunek do kobiet na tym forum oto cytat wypowiedzi antyspołecznego

" Za szybko chcesz to rozegrać. Podryw na obrońce był dobry. Z tymi książkami dobrze to rozegrałeś, nazwiska i tytuły imponują kobietom. Wypadłeś na oczytanego, a dla wielu to synonim mądrości. PS jednak stwarza tu zbyt jednoznaczną sytuację. Przedwczesne zagranie, mogłeś poczekać jeszcze dzień, zobaczyć jak sytuacja się rozwinie.z innego wątku"..,;))
Ten kolo to cynik totalny.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Spojrzałem w słownik, bo prosty ze mnie człowiek i nie znam takich naukowych słów;)

"cynizm postawa życiowa charakteryzująca się nieuznawaniem wartości poważanych w danej grupie i deprecjonowaniem szanowanych przez nią instytucji, sposobów postępowania i autorytetów a. negacją i lekceważeniem wszelkich zasad i wartości; doktryna cyników, zwolenników gr.-rz. szkoły filoz. (V w. p.n.e.-IV w. n.e.), lekceważących przyjęte normy i zwyczaje, ograniczających swe potrzeby do minimum"

Nie wiem gdzie w tamtym cytacie się to objawia, ale samo znaczenie słownikowe cynika pasuje do mnie idealnie.
Zresztą nawet mój nick jest tego dowodem;)

I nie muszę udawać kobiety:P

"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak zaiste strzeliłeś sobie w stope:

"deprecjonowaniem szanowanych przez nią instytucji, sposobów postępowania i autorytetów, negacją i lekceważeniem wszelkich zasad i wartości"

A tu tak pieknie dywaujesz o anty szarosci o czerni bieli i tym co istotne eh... Albo nie rozumiesz słów traktując je jako byłskotliwe hasłeka albo jesteś faktycznie bożkiem cynizmu;)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
P.S. długo zasatnawaiłem się co ty z tą kobietą? Ale widze że piejsz do mojego nicka. Otóż Kasandra to symbol. Szkoda że nie złapałeś ;) Jej imię stało się synonimem złowróżbnej prorokini, wieszczącej nieszczęście...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Muzyka zawsze dobra;) choć to bardzo względne pojęcie..( ogólnie gustuję w muzyce a nie w piosenkach;) )

A Buddyzm owszem jest mi bliski. Ale czy buddystką się mogę nazwać..? nie wiem.. ja nie hołduję żadnej religii, więc jeśli postrzegać i buddyzm jako religię to zdecydowanie nie. Ale jeśli jako światopogląd to zdecydowanie tak!!:)

Ps. Cóż to za przekomarzanki pod moim postem...buhahah;)

Pozdrawiam ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przekomarzanki zaczeły się w wątku " meżczyzny z krwii kosci" i tam zdają się zmierzać do szczęsliwego końca;)) Polecam poczytać ;) ZGODA BUDUJE ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
aha - bratobujcze walkizachaczyły takze o watek "no więc ja szukam faceta. nie musi być 100%, może być 60" ;) tam role rozjemcy podjął słynny szermierz o nicku który Ktoś inny zamierza sobie wytatuować na ramieniu ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Poznajmy się

Żona dla Męża (3 odpowiedzi)

Męża itd., już mam. Poznam i zaprzyjaźnię się (może na resztę życia) z Mężczyzną w wieku 46 lat....

Trans osoby z Trójmiasta (83 odpowiedzi)

Jestem osobą trans i poznam chętnie inne takie osoby z Trójmiasta i okolic.

Bratnie dusze (19 odpowiedzi)

Heeej, jeżeli są tu jakieś dziewczyny w okolicach 30 i czują się trochę samotne w tym mieście to...

do góry