Widok
potrzebna pomoc w wyborze (złożeniu) roweru.
Witam.
potrzebuję roweru do jazdy, powiedzmy, rekreacyjnej.
chciałabym nowy, ale niestety mam ograniczone fundusze (myślę, że mogę przeznaczyć hmm ok. 600-800zł) dlatego też zastanawiam sie czy nie lepiej spróbować złożyć rower po części z nowych, po części z używanych elementów.. Nie wiem, nie znam się.
A że jestem dziewczyną, która nigdy nie miała styczności z czymś takim to potrzebuję nadzoru i pomocy :) poza tym myślę, ze byłaby to super sprawa samemu coś takiego wykombinować ;)
ktoś chętny?
chciałabym, żeby była to pomoc charytatywna, ew. proponuję dobre towarzystwo i pyszny obiad, albo nawet kilka bo na jednorazowej pomocy się pewnie nie skończy ;)
a jeśli chętnych osób nie ma na taką pomoc to jaki rower polecacie?
gdyby znalazła sie jakoś dobra dusza to proszę o kontakt:
askaka87@gmail.com
potrzebuję roweru do jazdy, powiedzmy, rekreacyjnej.
chciałabym nowy, ale niestety mam ograniczone fundusze (myślę, że mogę przeznaczyć hmm ok. 600-800zł) dlatego też zastanawiam sie czy nie lepiej spróbować złożyć rower po części z nowych, po części z używanych elementów.. Nie wiem, nie znam się.
A że jestem dziewczyną, która nigdy nie miała styczności z czymś takim to potrzebuję nadzoru i pomocy :) poza tym myślę, ze byłaby to super sprawa samemu coś takiego wykombinować ;)
ktoś chętny?
chciałabym, żeby była to pomoc charytatywna, ew. proponuję dobre towarzystwo i pyszny obiad, albo nawet kilka bo na jednorazowej pomocy się pewnie nie skończy ;)
a jeśli chętnych osób nie ma na taką pomoc to jaki rower polecacie?
gdyby znalazła sie jakoś dobra dusza to proszę o kontakt:
askaka87@gmail.com
Moje doświadczenia są takie, że mając takie pieniądze, najlepiej wyszukać rower w dobrym stanie (zwłaszcza żeby napęd nie był zajechany, trzeba przyjrzeć się zębatkom) na allegro. Składanie z nowych i używanych części to więcej problemu i wcale nie wyjdzie taniej. Lepiej poszukać odpowiedniego roweru i najwyżej potem coś w nim zmienić. Problem jest tylko taki, że to szukanie może trochę potrwać, zważywszy, że w tej cenie jest bardzo trudno o sprzęt z przyzwoitym amorem (mówię tu o góralu), a dla Ciebie - lekkiej, przypuszczam, osoby - dobry amor jest jednak ważny. Dobry tzn. nie nazbyt twardy, a najlepiej regulowany=powietrzny, chociaż w tej cenie raczej roweru z powietrznym amorem nie znajdziesz (a jak znajdziesz, to pewnie coś innego będzie w nim kuleć). Z drugiej strony, jest luty, więc do sezonu jeszcze trochę zostało.
Ale napisz coś więcej, może chcesz jeździć rekreacyjnie w sensie tylko po ścieżkach i amora wcale nie potrzebujesz? Zresztą i po lesie sztywniak z baloniastymi oponami może być wygodny, jeżeli jeździ się typowo rekreacyjnie. Przynajmniej byłby lżejszy niż rower z badziewnym amorem, który i tak prawie nie działa.
Ale napisz coś więcej, może chcesz jeździć rekreacyjnie w sensie tylko po ścieżkach i amora wcale nie potrzebujesz? Zresztą i po lesie sztywniak z baloniastymi oponami może być wygodny, jeżeli jeździ się typowo rekreacyjnie. Przynajmniej byłby lżejszy niż rower z badziewnym amorem, który i tak prawie nie działa.
Przeglądałam allegro kilkakrotnie ale ilość dostępnych tam rowerów mnie trochę przeraziła.
Póki co sama chyba nie wiem co będzie dla mnie najlepsze… nasuwa się kolejne pytanie czym różni się rower górski od trekkingowego? (im więcej czytam o rowerach tym wydaję mi się, że mniej wiem… :/)
Do czego mi rower będzie służył? Na pewno dojazd do pracy oraz na uczelnie czyli w tym wypadku ścieżki, ale znając mnie na tym się nie skończy i jak już będę miała rower to po lesie czy innym terenie też będę jeździć.
Także najbardziej zadowolona byłabym gdyby rower sprawdzał się w każdych warunkach (tak wiem, mogę sobie pomarzyć żeby za taką cenę mieć coś super dobrego, poza tym rowery uniwersalny chyba nie istnieją.... no ale niestety więcej póki co na ten cel przeznaczyć nie mogę)
Wiem też, że sezonu jeszcze nie ma, dlatego zaczynam po woli interesować się tym, żeby w połowie marca nie obudzić się i nie szukać czegoś na gwałt to przecież nie o to chodzi. Póki jest czas to może uda się wybrać coś odpowiedniego co mnie nie zrujnuje finansowo ;)
Póki co sama chyba nie wiem co będzie dla mnie najlepsze… nasuwa się kolejne pytanie czym różni się rower górski od trekkingowego? (im więcej czytam o rowerach tym wydaję mi się, że mniej wiem… :/)
Do czego mi rower będzie służył? Na pewno dojazd do pracy oraz na uczelnie czyli w tym wypadku ścieżki, ale znając mnie na tym się nie skończy i jak już będę miała rower to po lesie czy innym terenie też będę jeździć.
Także najbardziej zadowolona byłabym gdyby rower sprawdzał się w każdych warunkach (tak wiem, mogę sobie pomarzyć żeby za taką cenę mieć coś super dobrego, poza tym rowery uniwersalny chyba nie istnieją.... no ale niestety więcej póki co na ten cel przeznaczyć nie mogę)
Wiem też, że sezonu jeszcze nie ma, dlatego zaczynam po woli interesować się tym, żeby w połowie marca nie obudzić się i nie szukać czegoś na gwałt to przecież nie o to chodzi. Póki jest czas to może uda się wybrać coś odpowiedniego co mnie nie zrujnuje finansowo ;)
Treking ma większe koła (28 cali), góral mniejsze (26). Treking jest znacznie cięższy (17-20 kg) niż góral (w tej cenie 12-14 kg). Amortyzacja w trekingu (o ile jest) ma mniejszy skok niż w góralu (o ile jest). Treking najczęściej ma dużo wyposażenia do jeżdżenia na wycieczki (bagażnik, stałe błotniki i oświetlenie, stelaże do sakw). Na trekingu jeździ się w pozycji bardziej wyprostowanej, na góralu bardziej pochylonej, przez co i siodełko w trekingu to kanapa, a w góralu jest wąskie. Przełożenia w trekingu są twardsze, co umożliwia szybszą jazdę na asfalcie, ale utrudnia podjeżdżanie pod strome górki.
To, że chcesz jeździć do pracy czy na uczelnię, to bardzo ważna informacja, bo oprócz roweru potrzebujesz dobrego zapięcia (przyzwoity u-lock kosztuje ok. 100 zł). I najlepiej, żeby nie był to rower zbyt wysokiej klasy ani zbyt ładny i błyszczący. Prawdę mówiąc, im gorzej będzie wyglądać, tym lepiej. Oczywiście stan techniczny powinien być lepszy niż wizualny. ;) I tu sztywniak też sprawdzi się lepiej, bo będzie raczej mniej atrakcyjny dla złodzieja (jeżeli mówimy o góralu).
Ja mam jeden rower do sportu i rekreacji, a drugi, niepozorny sztywniak, do jazdy po mieście.
Na allegro najlepiej zawęzić sobie kryteria wyszukiwania (szukaj używanych, w cenie do iluś tam złotych, o odpowiednim dla Ciebie rozmiarze) i codziennie rano sprawdzać, co się nowego pojawiło (szukaj wtedy tylko aukcji, które pojawiły się w ciągu ostatnich 24 godzin).
Ja jestem zwolennikiem MTB, ale patrząc, co chwalą moje koleżanki, treking byłby chyba lepszym wyborem niż góral (wygodniej im się siedzi, zapędów sportowych nie mają, na wycieczkach bliższych i dalszych radzą sobie świetnie). Poza tym w mieście takiego starszego trekinga można spokojnie zostawić bez nadzoru. No i trekingów na allegro jest mało w porównaniu z MTB, łatwiej to ogarnąć. Ale jeżeli masz np. 155 cm wzrostu, wtedy taki rower będzie za duży. ;)
To, że chcesz jeździć do pracy czy na uczelnię, to bardzo ważna informacja, bo oprócz roweru potrzebujesz dobrego zapięcia (przyzwoity u-lock kosztuje ok. 100 zł). I najlepiej, żeby nie był to rower zbyt wysokiej klasy ani zbyt ładny i błyszczący. Prawdę mówiąc, im gorzej będzie wyglądać, tym lepiej. Oczywiście stan techniczny powinien być lepszy niż wizualny. ;) I tu sztywniak też sprawdzi się lepiej, bo będzie raczej mniej atrakcyjny dla złodzieja (jeżeli mówimy o góralu).
Ja mam jeden rower do sportu i rekreacji, a drugi, niepozorny sztywniak, do jazdy po mieście.
Na allegro najlepiej zawęzić sobie kryteria wyszukiwania (szukaj używanych, w cenie do iluś tam złotych, o odpowiednim dla Ciebie rozmiarze) i codziennie rano sprawdzać, co się nowego pojawiło (szukaj wtedy tylko aukcji, które pojawiły się w ciągu ostatnich 24 godzin).
Ja jestem zwolennikiem MTB, ale patrząc, co chwalą moje koleżanki, treking byłby chyba lepszym wyborem niż góral (wygodniej im się siedzi, zapędów sportowych nie mają, na wycieczkach bliższych i dalszych radzą sobie świetnie). Poza tym w mieście takiego starszego trekinga można spokojnie zostawić bez nadzoru. No i trekingów na allegro jest mało w porównaniu z MTB, łatwiej to ogarnąć. Ale jeżeli masz np. 155 cm wzrostu, wtedy taki rower będzie za duży. ;)
Dziękuję, mam trochę jaśniej w głowie teraz!
Ja mam pracę taką, że będę miała gdzie trzymać rower… a na uczelnię za chwilę nie będę jeździć bo ją skończę wiec rower nie musi być AŻ tak brzydki…. Ale właściwie nie zależy mi na tym, żeby wyglądał super fajnie bo po co? Ma być dobry i wygodny!! Lansować się nie muszę.
Czyli co, do codziennego użytkowanie lepszy treking?
Mam, chyba, 167 więc z rowerem nie powinno być problemu, ale i tak myślę, ze dobrym rozwiązaniem będzie wybranie się do sklepu i po prostu zobaczenie jaki będzie dla mnie odpowiedni, w sumie nie powinien być chyba za ciężki (tak mi się wydaję) ale sprawdzę to w sklepie… kto wie, może ktoś kompetentny będzie tam pracował i coś mi doradzi ;)
Póki co zacznę poszukiwania na allegro :)
Gdzie w Gdańsku (no ew mogę pojechać do Gdyni jak będzie trzeba) wybrać się do sklepu rowerowego?
Ja mam pracę taką, że będę miała gdzie trzymać rower… a na uczelnię za chwilę nie będę jeździć bo ją skończę wiec rower nie musi być AŻ tak brzydki…. Ale właściwie nie zależy mi na tym, żeby wyglądał super fajnie bo po co? Ma być dobry i wygodny!! Lansować się nie muszę.
Czyli co, do codziennego użytkowanie lepszy treking?
Mam, chyba, 167 więc z rowerem nie powinno być problemu, ale i tak myślę, ze dobrym rozwiązaniem będzie wybranie się do sklepu i po prostu zobaczenie jaki będzie dla mnie odpowiedni, w sumie nie powinien być chyba za ciężki (tak mi się wydaję) ale sprawdzę to w sklepie… kto wie, może ktoś kompetentny będzie tam pracował i coś mi doradzi ;)
Póki co zacznę poszukiwania na allegro :)
Gdzie w Gdańsku (no ew mogę pojechać do Gdyni jak będzie trzeba) wybrać się do sklepu rowerowego?
"Antyzłodziejskość" roweru zawsze jest cenna, bo po drodze do pracy pewnie będziesz czasem chciała np. wstąpić do sklepu. ;) Ale też bez przesady z tymi kradzieżami, tak źle nie jest, jeżeli ma się dobrego u-locka.
Wybór roweru w dużej mierze zależy od osobistych preferencji. Treking jest bodajże najbardziej uniwersalny, bo możesz nim jechać i na wycieczkę z sakwami, i przejechać przez miasto, i pośmigać po lesie. Ale jeżeli np. za każdym razem będziesz musiała znosić go do piwnicy, to nie będzie to wygodne (mój sztywny góral waży ok. 11 kg, to se go mogę nosić i nosić). Najlepiej rzeczywiście przejdź się do sklepu i zobacz, co Ci najbardziej leży. Spróbuj może w Decathlonie, bo tam jest najwięcej miejsca i powinno dać się kawałek przejechać, a nie tylko posiedzieć. Tylko koniecznie poproś o trekinga w odpowiednim rozmiarze ramy, czyli prawdopodobnie najmniejszym. Na 19 calach na pewno nie będziesz czuć się dobrze.
Wybór roweru w dużej mierze zależy od osobistych preferencji. Treking jest bodajże najbardziej uniwersalny, bo możesz nim jechać i na wycieczkę z sakwami, i przejechać przez miasto, i pośmigać po lesie. Ale jeżeli np. za każdym razem będziesz musiała znosić go do piwnicy, to nie będzie to wygodne (mój sztywny góral waży ok. 11 kg, to se go mogę nosić i nosić). Najlepiej rzeczywiście przejdź się do sklepu i zobacz, co Ci najbardziej leży. Spróbuj może w Decathlonie, bo tam jest najwięcej miejsca i powinno dać się kawałek przejechać, a nie tylko posiedzieć. Tylko koniecznie poproś o trekinga w odpowiednim rozmiarze ramy, czyli prawdopodobnie najmniejszym. Na 19 calach na pewno nie będziesz czuć się dobrze.
hmm a np. taki rower nadałby się, czy nie jest wart tej ceny?
http://allegro.pl/rower-sektor-classic-28-alu-damka-shimano-gratis-i1433436191.html
http://allegro.pl/rower-sektor-classic-28-alu-damka-shimano-gratis-i1433436191.html
No i właśnie dlatego lepiej szukać w używanych. Za tę samą cenę będziesz miała rower dwie klasy lepszy. Oczywiście nie powinien być zajechany.
http://allegro.pl/ktm-veneto-cross-i1450488831.html - ciekawe, ile wynosi cena minimalna (niestety, zapewne więcej niż 800 zł). Po stanie obręczy i zębatek widać, że ten rower prawie nie jeździł (czarna farba na blacie nawet nie jest starta).
http://allegro.pl/ktm-veneto-cross-i1450488831.html - ciekawe, ile wynosi cena minimalna (niestety, zapewne więcej niż 800 zł). Po stanie obręczy i zębatek widać, że ten rower prawie nie jeździł (czarna farba na blacie nawet nie jest starta).
całkiem spoko ten rower. Tyle, ze mógłby być za duzy...
byłam w sklepie, sprawdziłam i 17 będzie dla mnie chyba najlepsza (jeśli chodzi o rowery górskie) trekingowych nie mieli...
były rowery miejscie ale za taki chyba podziękuję bo tylko do jazdy po asfalcie raczej jest (czy się mylę) a to nie dla mnie...
szukam, mam nadzieję, że coś znajde i w ciągu miesiąca rozpocznę swoją przygodę z rowerem bo pogoda się robi dobra :)
byłam w sklepie, sprawdziłam i 17 będzie dla mnie chyba najlepsza (jeśli chodzi o rowery górskie) trekingowych nie mieli...
były rowery miejscie ale za taki chyba podziękuję bo tylko do jazdy po asfalcie raczej jest (czy się mylę) a to nie dla mnie...
szukam, mam nadzieję, że coś znajde i w ciągu miesiąca rozpocznę swoją przygodę z rowerem bo pogoda się robi dobra :)
Z czystym sercem moge polecic ten sklep:
http://maps.google.com/maps?f=q&source=s_q&hl=pl&geocode=&q=ĹťuchliĹski.+Salon+rowerowy,+Morska,+Gdynia,+Polska&aq=0&sll=54.554358,18.418064&sspn=0.004654,0.014441&ie=UTF8&hq=ĹťuchliĹski.+Salon+rowerowy,&hnear=Morska,+Gdynia,+Pomorskie,+Polska&ll=54.553648,18.418064&spn=0.004654,0.014441&t=h&z=16
fakt faktem, jest to juz kawal drogi dla przecietnego mieszkanca Gdanska, ale obsluga godna polecenia, a i jest miejsce na bezproblemowe przejechanie się, a i SKMkowy dojazd wzglednie dobry
Decathlon to, moim zdaniem, typowy sklep "od wszystkiego i niczego" - rzeczywiscie, jesli mam zamiar kupic cos sportowego o niewielkiej cenie to dam sie udaje, ale "nie kupuj laptopa w sklepie z pralkami"
http://maps.google.com/maps?f=q&source=s_q&hl=pl&geocode=&q=ĹťuchliĹski.+Salon+rowerowy,+Morska,+Gdynia,+Polska&aq=0&sll=54.554358,18.418064&sspn=0.004654,0.014441&ie=UTF8&hq=ĹťuchliĹski.+Salon+rowerowy,&hnear=Morska,+Gdynia,+Pomorskie,+Polska&ll=54.553648,18.418064&spn=0.004654,0.014441&t=h&z=16
fakt faktem, jest to juz kawal drogi dla przecietnego mieszkanca Gdanska, ale obsluga godna polecenia, a i jest miejsce na bezproblemowe przejechanie się, a i SKMkowy dojazd wzglednie dobry
Decathlon to, moim zdaniem, typowy sklep "od wszystkiego i niczego" - rzeczywiscie, jesli mam zamiar kupic cos sportowego o niewielkiej cenie to dam sie udaje, ale "nie kupuj laptopa w sklepie z pralkami"
Dacathlon był mi potrzebny tylko po to, aby zobaczyć co i jak (np jaki rozmiar dla mnie? dzięki tej wizycie wiem mniej więcej jakich gabarytów rower będzie dla mnie ok ) :)
nie planowałam zakupy w tym sklepie bo sama mam podobny stosunek do tego typu miejsc.
a jeśli sklep w Gdyni jest godny polecenia to na pewno się tam wybiorę.
(daleko, przystanek SKM Cisowa będzie najbliżej?)
nie planowałam zakupy w tym sklepie bo sama mam podobny stosunek do tego typu miejsc.
a jeśli sklep w Gdyni jest godny polecenia to na pewno się tam wybiorę.
(daleko, przystanek SKM Cisowa będzie najbliżej?)
Jeżeli jesteś lekka - jak najbardziej. Tutaj widzę najtańsze elementy napędu, tylko 21 biegów co w dzisiejszych czasach jest obniżonym standardem. (choć ja z moich 8 zębatek z tyłu wykorzystuję tylko 6 największych, ewentualnie na długich zjazdach włączam 7 lub 8 bieg a z przednich trzech - wszystkie). Na pewno rozwalą się tobie plastikowe pedały i koszt nowych możesz od razu sobie dorzucić, klamkomanetki ze zdjęć są bardzo wygodne podczas jazdy (mam identyczne, jestem zadowolony). W takich rowerach obawiać się możesz problemów z piastą tylną - pożyje ze 20-30 tys km maksymalnie, napęd to 1-3 sezony wytrzyma.
ktoś się wypowie na temat tego roweru:
http://allegro.pl/okazja-rower-kross-zone-i1439509949.html
chyba wolałabym KTM (nikt gdzies wyżej), ale obawiam się, że nie jest on na moją kieszeń.
http://allegro.pl/okazja-rower-kross-zone-i1439509949.html
chyba wolałabym KTM (nikt gdzies wyżej), ale obawiam się, że nie jest on na moją kieszeń.
Według mnie ten rower jest typowo na asfalt i to w miarę równy. Sztywny aluminiowy widelec nie będzie prawie tłumić drgań, więc jazda po lesie może być bardzo niewygodna.
Mam wątpliwości do hamulców. W tanich rowerach tarczowe przeważnie są słabe. Dodatkowo do jazdy po mieście za dobrze wyglądają i rower staje się atrakcyjniejszy dla złodzieja.
Odnośnie ceny. A nie możesz wyłożyć od reki 600 + 200 na zapięcie, a kolejne 600 na raty? Owszem zapłaci się w sumie więcej (ja do aparatu za około 1600, dopłaciłem za kredyt niecałe 100), dodatkowo jak jesteś osobą młodą, to zaczniesz sobie wyrabiać zdolność kredytową na przyszłość (np. mieszkanie).
http://unibike.pl/trawerslds.html
To jest ciekawa propozycja. Raczej do spokojnej jazdy w terenie. Posiada kompletne wyposażenie w oświetlenie i błotniki, ma też nóżkę i pompkę.
Ewentualnie droższy model Pamir, gdzie dochodzi osłona łańcucha i dynamo w piaście (praktycznie niewrażliwe na niepogodę i mniejsze opory podczas działania, ale stałe opory nawet jak wyłączone).
Odpowiedniki na 28" kołach: Vision i Voyager.
Na początek proponuję wymienić przedni chlapacz na coś większego (cena w okolicach 20zł) i możliwie wszystkie zaciski (sztyca, koła) na śruby.
Do przypinania się proponuję: http://velo.pl/produkty/?m=8&pk=%&id=464
lub jak będzie do tych 600-800, to Kryptolok 2 wystarczy. Ciekawy jest zestaw Evo mini + linka, ale według mnie za dużo roboty z przypinaniem się ;)
Wiem, że u-locki nie są tak wygodne jak linki, czy łańcuchy, ale mają najlepszy stosunek wytrzymałości do ceny. Linki praktycznie nie zabezpieczają, a łańcuchy są drogie.
Jak trzeba to mogę pokazać jak się przypinać nawet małym i ciasnym.
Mam wątpliwości do hamulców. W tanich rowerach tarczowe przeważnie są słabe. Dodatkowo do jazdy po mieście za dobrze wyglądają i rower staje się atrakcyjniejszy dla złodzieja.
Odnośnie ceny. A nie możesz wyłożyć od reki 600 + 200 na zapięcie, a kolejne 600 na raty? Owszem zapłaci się w sumie więcej (ja do aparatu za około 1600, dopłaciłem za kredyt niecałe 100), dodatkowo jak jesteś osobą młodą, to zaczniesz sobie wyrabiać zdolność kredytową na przyszłość (np. mieszkanie).
http://unibike.pl/trawerslds.html
To jest ciekawa propozycja. Raczej do spokojnej jazdy w terenie. Posiada kompletne wyposażenie w oświetlenie i błotniki, ma też nóżkę i pompkę.
Ewentualnie droższy model Pamir, gdzie dochodzi osłona łańcucha i dynamo w piaście (praktycznie niewrażliwe na niepogodę i mniejsze opory podczas działania, ale stałe opory nawet jak wyłączone).
Odpowiedniki na 28" kołach: Vision i Voyager.
Na początek proponuję wymienić przedni chlapacz na coś większego (cena w okolicach 20zł) i możliwie wszystkie zaciski (sztyca, koła) na śruby.
Do przypinania się proponuję: http://velo.pl/produkty/?m=8&pk=%&id=464
lub jak będzie do tych 600-800, to Kryptolok 2 wystarczy. Ciekawy jest zestaw Evo mini + linka, ale według mnie za dużo roboty z przypinaniem się ;)
Wiem, że u-locki nie są tak wygodne jak linki, czy łańcuchy, ale mają najlepszy stosunek wytrzymałości do ceny. Linki praktycznie nie zabezpieczają, a łańcuchy są drogie.
Jak trzeba to mogę pokazać jak się przypinać nawet małym i ciasnym.
Przejedz się do salonu Żuchlińskiego w Gdyni, jest prawie połowa lutego więc może zaczęli wyprzedawać modele z ubiegłego roku. Bardzo duży wybór i fachowa obsługa. Jeśli nie będą mieć roweru w Twoim przedziale cenowym to od razu Ci o tym powiedzą bez namawiania na zakup droższego. Gdybyś uzbierała jeszcze 200 ziko było by znacznie łatwiej ;) Pozdro!
Bo każdy ma różne doświadczenia z jazdą i różne preferencje. Jedni wolą bardziej na sportowo, inni spokojniej i komfortowo.
Nie mówię, że się nie da jeździć na sztywnym, po prostu jest mniej wygodnie. Jak na planowanych trasach (dojazdy na uczelnię) nie masz dłuższych odcinków bruku lub bardzo krzywej jezdni/chodnika, to da radę.
Sztywny widelec praktycznie nie tłumi drgań, a aluminiowy najgorzej sobie z tym radzi. Jeżeli decydujesz się na sztywny, to w tej cenie najlepiej brać stalowy (jak się uda to stal chromowo molibdenowa - C-rMo/Cro-Mo/cromoly). Włókna węglowe, to niestety nie ta cena.
Lepszym wtedy wyborem są tez koła 26", bo łatwiej dostać i będą pasować grubsze opony, które przejma na siebie rolę amortyzacji.
Zaletą na pewno jest prostota obsługi. Nie trzeba czyścić i smarować goleni. Nie ma problemu z doborem twardości sprężyn pod wagę.
Na koniec będę męczył z zapięciem. Niech nie przychodzi Ci do głowy kupowanie linki. Jak się ładnie uśmiechniesz, to miałbym na zbyciu Kryptoloka ATB (starsza wersja) za około 70zł (lub mniej jak bez uchwytu) :)
Nie mówię, że się nie da jeździć na sztywnym, po prostu jest mniej wygodnie. Jak na planowanych trasach (dojazdy na uczelnię) nie masz dłuższych odcinków bruku lub bardzo krzywej jezdni/chodnika, to da radę.
Sztywny widelec praktycznie nie tłumi drgań, a aluminiowy najgorzej sobie z tym radzi. Jeżeli decydujesz się na sztywny, to w tej cenie najlepiej brać stalowy (jak się uda to stal chromowo molibdenowa - C-rMo/Cro-Mo/cromoly). Włókna węglowe, to niestety nie ta cena.
Lepszym wtedy wyborem są tez koła 26", bo łatwiej dostać i będą pasować grubsze opony, które przejma na siebie rolę amortyzacji.
Zaletą na pewno jest prostota obsługi. Nie trzeba czyścić i smarować goleni. Nie ma problemu z doborem twardości sprężyn pod wagę.
Na koniec będę męczył z zapięciem. Niech nie przychodzi Ci do głowy kupowanie linki. Jak się ładnie uśmiechniesz, to miałbym na zbyciu Kryptoloka ATB (starsza wersja) za około 70zł (lub mniej jak bez uchwytu) :)
tak, tak wiem. Linka to zło :)
o zapięciu będę myśleć jak już kupię rower więc ew wtedy się będę ładnie uśmiechać (poproszę o jakiś kontakt na maila, który jest gdzieś wyżej podany, ale jak się okaże, że wciskach mi coś niedobrego to nieładnie z Twojej strony!)
poszukiwania roweru trwają :) może do marca się na coś zdecyduje ;]
o zapięciu będę myśleć jak już kupię rower więc ew wtedy się będę ładnie uśmiechać (poproszę o jakiś kontakt na maila, który jest gdzieś wyżej podany, ale jak się okaże, że wciskach mi coś niedobrego to nieładnie z Twojej strony!)
poszukiwania roweru trwają :) może do marca się na coś zdecyduje ;]