Odpowiadasz na:

Re: powiedzcie, że jeszcze będzie lepiej...

a mi sie wydaje ze ten tekst (prawie identyczne) czytalam juz z 10 razy :) , wniosek taki ze nuie ty jedna tak masz, wydaje mis ei ze poczatki z nieboraczkiem takie sa i wiekszosc tak ma, jak maja... rozwiń

a mi sie wydaje ze ten tekst (prawie identyczne) czytalam juz z 10 razy :) , wniosek taki ze nuie ty jedna tak masz, wydaje mis ei ze poczatki z nieboraczkiem takie sa i wiekszosc tak ma, jak maja pomoc jest latwiej, wsparcie M na codzien to tez duzo - rodzice tesciowieczasem uprzykszaja zycie jak sie da, ale wiekszoscma dobre checi, a jak jest sie samemu w 4 scianach 24h z dzieckiem to zaczynasz myslec prawie jak ten niemowlak :) poprostu sie uwsteczniamy :):):)


na pewno nie boj sie dzwonic, i radzic kolezanek dzieciatych i nie dzieciatych, mamy i tesciowej, bo to pomaga spojrzec z dystansu na niektore problemy, czy lęki o opieke, samopoczucie czy zdrowie dziecka. pozatym da Ci to rozmowe z doroslym czlowiekiem :) a nie guganie ;)
a jeszcze tylko troszke a bedziesz sie zastanawiac gdzie Twój nieborak sie podzial- bo bedzie juz chodzacym szkrabem :)

zobacz wątek
13 lat temu
~pieczulka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry