Re: powrot z emigracji do Trojmasta
O mieszkaniach wiele słyszę, w końcu ciągle ze znajomych / rodziny ktoś coś kupuje. Szwagier kupił na nowym osiedlu 41 m2 za trochę ponad 200000, a kuzynka w Pruszczu na nowym osiedlu za 210000 ma...
rozwiń
O mieszkaniach wiele słyszę, w końcu ciągle ze znajomych / rodziny ktoś coś kupuje. Szwagier kupił na nowym osiedlu 41 m2 za trochę ponad 200000, a kuzynka w Pruszczu na nowym osiedlu za 210000 ma 45 m2. Oba stany surowe to fakt, muszą to jeszcze wykończyć, ale można taniej, nie od razu całość za 80-100 tysiaków. Najpierw co pilne żeby ,mieszkać, a potem a czasem jak sie człowiek dorabia to uzupełnia co brakuje, robi lepsze inwestycje. Nie trzeba mieć wszystkiego na raz... Ale chyba nie wszyscy to rozumieją... Albo inaczej nie potrafią...
zobacz wątek