Re: powrot z emigracji do Trojmasta
A no mało, nie wstydzę sie do tego przyznać. Na start kokosów nie daja, trzeba było by troche popracować, a mi zależało żeby szybciutko umowę dobrą dostać i powiedzieć szefowi, że bobas mi sie...
rozwiń
A no mało, nie wstydzę sie do tego przyznać. Na start kokosów nie daja, trzeba było by troche popracować, a mi zależało żeby szybciutko umowę dobrą dostać i powiedzieć szefowi, że bobas mi sie marzy ;)
~... no właśnie nie mogłam z mężem spędzić wieczoru choć bym chciała, bo dłuuugo był w pracy :)
zobacz wątek