wrocilismy po 7 latach z Boliwii, jestesmy dopiero tydzien, na razie szukam pracy, maz Boliwijczyk wiec papiery, 2 dzieci zapisane do przedszkola, ja prawie 40 , maz grubo po 40, mamy troche...
rozwiń
wrocilismy po 7 latach z Boliwii, jestesmy dopiero tydzien, na razie szukam pracy, maz Boliwijczyk wiec papiery, 2 dzieci zapisane do przedszkola, ja prawie 40 , maz grubo po 40, mamy troche oszczednosaci i rzycilismy sie na calosc ;) wierze, ze bedzie dobrtze, biedy nie widac, sa tez zyczliwi ludzie, wiec, da sie ogarnac, szczerze licze nawet na dobre zycie, nie tylko przezycie, jest duzo nowych programow wsparcia szczegolnie w Trojmiescie, wiec trzeba sie wziac do roboty nie czekac na zasilek i do przodu :)
zobacz wątek