Odpowiadasz na:

Re: pożar w kuchence

Do pożaru doszło tak: wyścieliłam blachę folią aluminiową (czego jak się dowiedziałam z instrukcji absolutnie nie wolno robić) i włożyłam na to szaszłyki. Piekłam je około 1 godziny, po czym... rozwiń

Do pożaru doszło tak: wyścieliłam blachę folią aluminiową (czego jak się dowiedziałam z instrukcji absolutnie nie wolno robić) i włożyłam na to szaszłyki. Piekłam je około 1 godziny, po czym włączyłam nadmuch, by się ładnie zarumieniły. Po około 5 - 10 min poczułam , że z kuchni wydobywa się dym. Poszłam zobaczyć, uchyliłam drzwiczki piekarnika , a stamtąd wydostał się ogień. Zamknęłam więc drzwiczki, otworzyłam okno - bo już nie było czym oddychać, odłączyłam piekarnik z prądu, nabrałam szybko wody do miski i wlałam do piekarnika. Musiałam wlać drugi raz, bo folia się paliła w środku piekarnika. Kuchnia gazowa ma około 6 lat. Nigdy dotąd nie miałam z nią problemu. jednak, jak widać na moim przykładzie, wszystko jest możliwe.

zobacz wątek
13 lat temu
~strażaczka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry