Re: pożar w kuchence
:)
Ladnie Strazaczko ubierasz mysli w forme zdan.
Jasno i klarownie. :)
Podoba mi sie.
Jesli piekarnik elektryczny ma lat 6 swego zywota na tym padole to zapewne na...
rozwiń
:)
Ladnie Strazaczko ubierasz mysli w forme zdan.
Jasno i klarownie. :)
Podoba mi sie.
Jesli piekarnik elektryczny ma lat 6 swego zywota na tym padole to zapewne na grzalkach oporowych hula, a nie na zasadzie grzania indukcyjnego.
Nie bede sie madrzyl bo i nie ma nad czym.
Woda ma to do siebie, ze jest swietnym przewodnikiem dla poprzecznego przekroju przewodnika, ktorym plyna ladunki elektryczne pod wplywem przylozonego napiecia zasilajacego.
Sprawa prosta, o ile przewody elektryczne (agd ma raczej odpowiednio dobrana klase izolacji) nie zamokly na tyle, aby zrobic zwarcie elektryczne to po wlaczeniu nie bedzie bezposredniego polaczenia (przez wode)pomiedzy przewodem fazowym a neutralnym tudziez przewodem ochronnym.
Jezeli zrobi zwarcie zwyczajnie przepali sie wkrecany bezpiecznik topikowy (starego typu) lub opadnie Ci pstryczek od popularnej s-ki (sztoca, czy bezpiecznika automatycznego zwal jak zwal) na pozycje off. W tym wypadku inwestujesz w nowy topikowy bezp. lub podnosisz pstryczek (och kolokwializmy moje) do gory na pozycje on w zaleznosci jaki masz rodzaj zapezpieczenia.
No chyba ze masz wylacznik roznicowy :) (pewnie nie masz:)
No chyba ze masz kuchenke zailana trojfazowo. ( pewnie nie masz:)
Stan zwarcia ma to do siebie ze powoduje krotkotrwaly przeplyw tzw. pradu zwarcia, ktorego wartosc stanowi kilka lub nawet wiecej niz kilka :) wartosci pradu znamionowego/nominalnego, na ktory to zostala obliczona i wykonana grzalka elektryczna.
Reasumujac: jesli wysuszysz/obeschna przewody nie zrobisz zwarcia.
A czy sa wysuszone i/lub obeschly - na tyle, aby bezpiecznie wlaczyc -wie sie tylko wtedy gdy sprawdzi sie induktorem stan izolacji przewodow.
Reasumujac po raz drugi: ja bym wlaczyl. Serio! :)
zobacz wątek