Re: poznam puszysta z trojmiasta i okolic:) z dużym temperamentem:)
@Tinker Bell: Nie uważam abyś samą siebie okłamywała.
"Trzeba mówić głośno. Grube jest grube. Nie puszyste. Grube równa się chore. I nie mam na myśli względów estetycznych, ale tylko i...
rozwiń
@Tinker Bell: Nie uważam abyś samą siebie okłamywała.
"Trzeba mówić głośno. Grube jest grube. Nie puszyste. Grube równa się chore. I nie mam na myśli względów estetycznych, ale tylko i wyłącznie te zdrowotne."
Skoro grube jest chore to szczupłe w takim razie też. Np. jak wytłumaczysz fakt iż istnieje taka choroba jak anoreksja ? Dotyczy ona właśnie szczupłych osób i coraz częściej dotyka tylko kobiet. Oczywiście są przypadki, gdzie mężczyźni zapadają na tę chorobę, ale to są wyjątki od reguły. A bulimia? To jest właśnie wstręt do spożytego pokarmu, nie odnosi się jednak bezpośrednio do figury jaką mamy.
Uważam, że i grube i szczupłe jest piękne. I niekonieczne chore.
Wskaźnik BMI nie może świadczyć o Tobie i o sposobie Twojego myślenia. Jeżeli będziesz w około siebie widziała tylko wskaźnik BMI to gwarantuję, że popadniesz w paranoję. To stanie się Twoją obsesją. Oczywiście nie mówię tego żeby Cię urazić. Po prostu przy odchudzaniu warto czasem odwiedzić psychologa. :)
"I nie zasłaniajmy się chorymi kręgosłupami, hormonami, dziedziczeniem;) Ja to wszystko przerabiałam na sobie;)"
Nic na ten temat nie powiedziałam. I raczej to dlaczego jestem osobą o kształtach XXL zachowam dla siebie. Tym bardziej, że podejrzewam, iż nigdy nie słyszałaś o wiązaniach wodorowych i budowie genotypów DNA.
Życzę Ci abyś dała radę dojść do takiej figury jaka będzie Cię zadowalać i w jakiej będziesz się sobie podobać. :)
zobacz wątek
12 lat temu
~Samotna_puszysta_kobietka;)