Odpowiadasz na:

Re: praca jako NAUCZYCIEL

To chyba jest żalosne, zeby jedna praca nie byla w stanie człowieka utrzymac.

Z jednej strony popieram tych, ktorzy uwazaja ze to skandal ze taki człowiek pracuje w szkole i tak sie... rozwiń

To chyba jest żalosne, zeby jedna praca nie byla w stanie człowieka utrzymac.

Z jednej strony popieram tych, ktorzy uwazaja ze to skandal ze taki człowiek pracuje w szkole i tak sie wypowiada o swojej pracy, traktuje uczniow jak barany w rzezni, po prostu obrabia jednego po drugim i tyle. co zostanie z tego to nie jego sprawa.

Z drugiej strony, rozumiem tego człowieka, dlaczego ma wczuwać sie w prace która jest caritasem, dlaczego ma sie przykaldac i zahcecac uczniow do zgłebiania tajników matematyki jak jego nikt do zgłebiania roli nie zacheca (pieniadze)

No i pamietajmy ze matematyka to nei historia czy jezyki, gdzie zeby prace ocenic, trzeba ja całą przeczytac, a czasami jezyk i gramtyka młodziezy jest tak trudna do ogarnięcia ze 3 razy czytac to za malo. wiec to nei tylko sprawdzenie wyniku i przelecenie zadania oczami, ktora nota bene - zna sie na pamiec tylko wyszukanie informacji w potoku słow.

nie mowiac juz o odpowiedzialnosci, jak mozna latwo stracic prace, oraz zakaz wyknywania zawodu, za te pieniadze taka odpowiedzialnosc?? wystarczy ze nauczyciel wyjdzie za drzwi się wysmarkac a w tym czasie ktos cos komus zrobi - winny jest tlyko nauczyciel, ze nie dopilnowal. jak dyrektor zechce, to tak ustawi dyzury na przerwach, ze nei wysikasz sie przez pare godzin.

ja z pracy w szkole pameitam dwie grupy nauczycielek, te z pasją, z powołaniem i z męzami z własnymi firmami, albo kobiety tyrające na 3 etatach, i w wakacje na zmywaku zeby wyjsc na prosta.

no i wychowawstwo....największe zło jakie mzoe cie w szkole spotkac...24 godziny na dobe jestes u....ny pod telefonem, cokolwiek sie stanie, cokolwiek rodzic chce, a zawsze, ale to zawsze bedzie taki jeden, co bedzie dzien w dzien dzwonil i wypytwyał, zaracał pupe o byle pierdołe i traktował swoje dziecko jak 5latka (" moze pani powie mi co oni maja dzis zadane bo krzys nic nie ma zapisane, a jak to moze nie byc nic do domu" - krzys, lat 16-nascie) . jak ja byłam w szkole, to dodatek za wychowawstwo był 50 zl miesiecznie....no prosze...żal...

zobacz wątek
13 lat temu
Emenems

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry