Widok
        
    
    
    pracownik p.Jarek
                                    
                                    
                                                                
                    Mam wiele zastrzeżeń do pracy p.Jarka - jakiś czas temu szukaliśmy psa i pracownik ten bardzo negatywnie wypowiadał się o psach, jakby chciał nas zniechęcić do adopcji. Widać, że nie wiedział za dużo na ich temat, na nasze pytania odpowiadał zdawkowo. Wg niego 3/4 psów o które pytaliśmy była nie do adopcji, agresywna, ogólnie nie warta naszej uwagi. Ten człowiek nie powinien pracować ze zwierzętami. 
Tak poza tym schronisko dość ładne - czyste, kojce dość duże. Jedynie stare budynki, do których udało się nam wejść - jak z koszmaru, psy w mikro klatkach i malutkie kojce, do tego duszno, ciemno - płakać się chciało... I kafle w kojach na dworze - tragedia!!! Psy ślizgały się na nich strasznie, rozjeżdżały im się łapy - zmieńcie te kafle koniecznie !!!
            
            
            
            Tak poza tym schronisko dość ładne - czyste, kojce dość duże. Jedynie stare budynki, do których udało się nam wejść - jak z koszmaru, psy w mikro klatkach i malutkie kojce, do tego duszno, ciemno - płakać się chciało... I kafle w kojach na dworze - tragedia!!! Psy ślizgały się na nich strasznie, rozjeżdżały im się łapy - zmieńcie te kafle koniecznie !!!
 
            
        
                
                    
             
                     
                    