Re: prezent na ślub - nie kasa?
my dostaliśmy głównie kasę...
Piękny serwis kawowy na 12 osób się kurzy, bo kawy nie pijemy, a ze znajomymi spotykamy się w knajpach nie w domu, z resztą nawet nie mam stołu przy którym...
rozwiń
my dostaliśmy głównie kasę...
Piękny serwis kawowy na 12 osób się kurzy, bo kawy nie pijemy, a ze znajomymi spotykamy się w knajpach nie w domu, z resztą nawet nie mam stołu przy którym zmieściłoby się 12 osób ;)
Fontanna czekoladowa stoi w piwnicy. Za dużo z tym zabawy i babrania.
Użyliśmy jej raz.
Ręczniki nawet z imionami, są oklepanym prezentem. Szlafroki zapychają szafę. Pościele pooddawałam biednym ludziom, bo też nie miałam gdzie ich trzymać. Poza tym wymieniliśmy kołdrę na 200x220, więc i tak tych małych nie używałam.
Jedyne czego używamy to grill raclette. Ale to ja dostałam od męża na jakąś okazję. Moja kuzynka dostała od nas na ślub i też bardzo sobie chwali. Czasem robimy sobie na tym romantyczną kolację, albo ja piekę po prostu mięso na obiad.
zobacz wątek