Re: prezent na ślub - nie kasa?
No my książki dostaliśmy różne, kilka fajnych powieści, kilka albumów i przewodników, szkoda,że nikt nie wpadł na serię "Cała Polska czyta dzieciom" :) Tylko dwa czy trzy super poradniki o...
rozwiń
No my książki dostaliśmy różne, kilka fajnych powieści, kilka albumów i przewodników, szkoda,że nikt nie wpadł na serię "Cała Polska czyta dzieciom" :) Tylko dwa czy trzy super poradniki o szczęśliwym życiu. I większość książek z dedykacją.
Co do kwiatów - dla mnie bez sensu, nawet, jak ktoś lubi. My i tak dostaliśmy sporo (od ludzi, którzy przyszli tylko do kościoła), wszystkie zostały u rodziców, bo następnego dnia wyjeżdżaliśmy w podróż poślubną i nawet popatrzeć nie było kiedy. Jak po tygodniu wróciliśmy, to może ze trzy wiązanki jeszcze się trzymały. Kasa wyrzucona do śmieci.
zobacz wątek