Widok

proszę o rade, jaka forma podania obiadu chrzest

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Witam,
Gości po kościele zapraszamy na obiad okolicznościowy do restauracji.I nie wiem co wybrać, menu mamy od os. Za 70zl zupa, drugie danie to są zraziki z indyka, ziemniaki, 2 surówki i 1 na cieplo, jako deser kawałek szarlotki z lodami, kawa, soki, 2 rodzaje i herbata bez limitu. Tak się zastanawiam, czy nie dokupić kotletow devoile i i aby wystawili to wszystko na polmiskach i każdy by sobie brał, jak chce.Tu jaką opcje wybralam to każdy ma swój talerz i na nim juz cale drugie danie.Chciałam uniknąć sytuacji, gdzie będąc w tym lokalu na stypie jak się towarzystwo rozochocilo to miska kartofli i surówki poszła na 3 os, a inni czekali aż w końcu gospodarz poszedł do kuchni i prosił o doniesienie za dodatkową oplata. Co radzicie, zostać tak jak jest, czy dokupić porcje morska, to 13 zł od sztuki, ale ile 10? Będzie 12 os. Ze swojej strony dodatkowo kupuje tort, czy dokupić jakieś ciasta? Pytam jaka forma podania lepsza, wiadomo kasa tez się liczy.. Spotkała się z komentarzem, ze porcja na talerzach podana jest malo elegancka jak w stołówce.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Uważam, że mięso do wyboru z półmiska (plus pozostałe dodatki) jest faktycznie bardziej na miejscu, niż talerz z daniem dla każdego.
Jest gorąco, więc z apetytami kiepsko raczej ;))
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Robiliśmy już chrzest i roczek córki w restauracji i za każdym razem ustalaliśmy wszystko tak, by dania były podawane na półmiskach (2-3 rodzaje mięs - w tym także ryba), ziemniaki, kopytka, 1 surówka na ciepło i 2 na zimo.
Jedynie dzieci zamawiały dania "obiadowe" z karty.

Fajnie się to sprawdziło m.in. dlatego, że każdy mógł sobie wybrać to, na co ma ochotę. No i też to, co zostało na półmiskach mogliśmy po zakończeniu uroczystości do domu.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki dziewczyny, domowilam jeszcze 8 devoila, i 2 rodzaje ziemniaków, NS dziś będzie 11 os w tym 1 dziecko, dla niego inne danie z karty i fotograf, maz go tez zaprasza na obiad bo to kolega z pracy choć krótko się znają, ale policzyl nam polowe stawki za fotki.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dobrze wybrałaś. Taki wybór, a nie gotowy talerz jest lepszy. U nas też taka opcja sie sprawdziła na obu chrztach. Polecam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

otylosc (30 odpowiedzi)

Dziewczyny pomozcie.... juz nie mam sily na siebie patrzec.moje bmi jest na poziomie 45,2 i zadne...

prywatny dentysta (24 odpowiedzi)

Gdzie w gdansku jest dobry prywatny dentysta dla dzieci??

jak żyć po śmierci jedynego dziecka ? (23 odpowiedzi)

22 lipca 2016 straciłam mojego jedynego ukochanego Syna ...miał zaledwie 25 lat... Poszedł spać i...

do góry