Odpowiadasz na:

Ciężko się nie zgodzić z częścią zarzutów, jednak chciałbym przedstawić swoje zdanie. Mój syn uczęszcza do Kasztanowego od roku. Jeśli chodzi o absencje to umowa umową, ale z tym nie mamy żadnego... rozwiń

Ciężko się nie zgodzić z częścią zarzutów, jednak chciałbym przedstawić swoje zdanie. Mój syn uczęszcza do Kasztanowego od roku. Jeśli chodzi o absencje to umowa umową, ale z tym nie mamy żadnego problemu! Jeszcze nam się nie zdarzyło byśmy zapłacili za dzień, w którym syna nie było! Warunek, z raczej prośba od Pani dyrektor jest jedna- by poinformować o nieobecności! I można to zrobić nawet wcześnie rano. żona potrafiła pisać SMS-a do P. dyrektor o 6 rano i kwota jest odliczana. Pytałem się czemu w umowie jest taki zapis, chodzi o rodziców którzy nagminnie nie informują o nieobecności swojej pociechy. Pani dyrektor robi codziennie z samego rana Swieże zakupy więc nie dziwmy się, że chce mieć zabezpieczenie.
Co do wakacji to jeszcze jestem w stanie zrozumieć, w większości przedszkoli są urlopy wakacyjne a płacić trzeba. Jednak co do tzw. długich weekendów itp. trudno się nie zgodzić... Każda możliwa okazja jest wykorzystana by przedszkole było zamknięte. Jakby policzyć cały rok to pewnie wykorzystałoby się roczny urlop by opiekować się dzieckiem w tym czasie. Powinny być wzorem innych placówek wprowadzone dyżury by rodzice niemający możliwości mogli pozostawić swoje pociechy chociażby na kilka godzin.
Jeśli chodzi o rotację, nie podzielam uwagi, przynajmniej przez ostatni rok zmiana była jedna spowodowana ciążą jednej z Pań. Pozostałe wychowawczynie ciągle bez zmian.
"dla tych pań wszystko staje się problemem"- jeszcze się nie spotkałem z taką opinią, a uwierzcie że należe do osób która dużo rozmawia z innymi rodzicami. Panie na bieżąco "w kontakcie" z rodzicami. Mówią jeśli zauważą coś niepokojącego, chwalą jak widzą postępy.
Kadra naukowa rewelacyjna! Angielski 4 razy w tygodniu i tu widać ogromną pracę Pani od angielskiego. Dzieci bardzo szybko przyswajają wiedzę i są bardzo zadowolone z zajęć. Jest rytmika, logopedia, zajęcia sportowe. Co pewien czas wizyta stomatologa.
Wyżywienie bardzo dobre! Własna kuchnia, rzadko powtarzające się dania, wymyślne aż ślinka cieknie jak syn opowiada co było.
Plac zabaw na podwórku duży, przestronny i z daleka od spalin.
Ogólnie patrząc po rozwoju dziecka, jego opowieściach, uśmiechu na twarzy i powtarzaniu przez weekend, że on już chce do przedszkola iść mówią same za siebie. Mogę śmiało polecić co nie zmienia faktu, że z dniami zamkniętymi lekko przesadzają.

zobacz wątek
6 lat temu
~Krystian

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry