Re: Przedszkole Mapeciaki Wejherowo
Nie pracuję już w tym przedszkolu od pół roku, więc mam nadzieję że sytuacja zmieniła się na lepsze i w grupach jest miej dzieci (było po 25).
Pracuję teraz w przedszkolu, w którym jest po 15...
rozwiń
Nie pracuję już w tym przedszkolu od pół roku, więc mam nadzieję że sytuacja zmieniła się na lepsze i w grupach jest miej dzieci (było po 25).
Pracuję teraz w przedszkolu, w którym jest po 15 dzieci w grupie + pomoc nauczyciela, nie ma porównania jeśli chodzi o komfort pracy. Do każdego dziecka można podchodzić indywidualnie zauważając jego potrzeby i zainteresowania. Pracuje się bez pośpiechu, jest stały rytm dnia, dzieci są dzięki temu spokojniejsze i czują się bezpieczne. W mapeciakach zajęcia dodatkowe były ciągle o innej godzinie, albo nie było ich wcale. Czasami nie miałam nawet czasu na jedzenie i toaletę, bo nie miałam pomocy, która zresztą jak nawet była to ciągle zajmowała się pracami plastycznymi. Tu pracuję po 7 godz. + jedna godzina na uzupełnienie dokumentacji i przygotowanie się do zajęć. W mapeciakach pracowałam po 8 godz + kilka godz w domu na niepotrzebną biurokrację, którą pani dr wymagała, nawet dziennika nie wolno mi było uzupełnić w godz. pracy. Praca w Mapeciakach nauczyła mnie jednego: nigdy więcej nie pozwolę się wykorzystywać, bo żadne pieniądze nie są tego warte. Teraz zarabiam mniej, ale za to wiem, że moja praca ma sens i jestem doceniana. W mapeciakach już w pierwszym miesiącu mojej pracy byłam straszona zwolnieniem za to, że nie mogłam się dogadać z moją pomocą, która ciągle krzyczała na mnie i na dzieci.
zobacz wątek