Widok
Ja zanim wybrałam to przejrzałam wszystkie w okolicy no i Ja mam w Słoneczku-tuż obok, Przygoda ma piekny plac zabaw ale panie w sekretariacie nie wywarły na mnie dobrego wrażenia-drogo i trochę jak z czasów PRLu. Ale pamiętaj ile ludzi tyle opinii wiec sama musisz wyczuc co Ci najbardziej odpowiada
Od dwóch lat moje dziecko uczęszcza. Do przygody. I zgadzam sie z powyższą opinia ze przedszkole jest jak za czasów PRL. I trochę zniechęca ale opieka pan jest. Nadzwyczajna moje dziecko i inne z grupy uwielbiają paniie .w przedszkolu bardzo często sa teatrzyki. Kuchnia jest. Na miejscu dzieci sa dopilnowane przy jedzeniu. Na płac zabaw wychodzą bardzo często . Jak dla mnie to placówka godna. polecenia ze względu na profesjonalizm. Pan wychowawczyn
Zgadzam sie z pania, byłam tam na wolontariacie, pomagałam przedszkolakom w opiece nad dziećmi, ale szczerze mówiąc pomoc chyba im nie była potrzebna, bo swietnie sobie radzą nawet przy dużej grupie. Nauczycielki są bardzo miłe, cierpliwe, ani razu nie krzyknęły na żadne dziecko. Widać, ze dzieci je lubią. Często wychodzą na dwór, maja dodatkowe zajęcia, przedszkole moze z zewnątrz nie najpiękniejsze, ale w środku bardzo ładnie, czysto... Nie uważam, zeby brakowało im jakiegoś nowego sprzętu; oglądają bajki na z płyt, a młodszym dzieciom, zeby szybciej zasnęły, są puszczane kołysanki z magnetofonu. Nauczycielki swietnie zajmują sie swoimi podopiecznymi, nie rozumiem, skąd te komentarze, ze dziecku działo sie w tym przedszkolu cos złego. Oczywiście, na pewno zdarzają sie wypadki, ale opiekunki sobie ze wszystkim radzą, znają dzieci i dostosowują sie do każdego z osobna. Dzieci nie są do niczego zmuszane, najwyżej zachęcane. Jak widziałam, wszystkie dzieci są tam szczęśliwe. Ja ze swojej strony gorąco polecam to przedszkole :)
Przygody nie polecam: nauczycielki unikają odpowiedzialnosci gdy coś się stanie; markują działania naprawcze; problemy zamiatają pod dywan; nie zwracają uwagi na pogryzienia i porysowania dzieci, chyba ze rodzic po odebraniu dziecka z zajęć wyraźnie zwróci uwagę spyta co się stało; poza tym jest mala liczba godziny jezykowych; fatalna i niedoświadczona obsługa psychologiczna.
Słoneczne przedszkole w WEJHEROWIE- JEDNA WIELKA TRAGEDIA!!! Chodził do tego przedszkola mój syn i jestem bardzo niezadowolony. Porcje obiadowe są wręcz znikome, a najlepsza jest zupa o nazwie ''NIC" podawana w piątki- prawdopodobnie zlewki z całego tygodnia. W zupie widać śladowe ilości warzył czy makaronu. Moje dziecko zawsze wracało do domu głodne. Dyrektor swoje żałosne, sprośne teksty kieruje do matek i pracowników w obecności innych. Każde zebranie rozpoczyna się jego żenującym żartem, który nie śmieszy nikogo z rodziców. Nie kryje się nawet z zastępczynią dyrektora na oczach dzieci i rodziców. Mój syn nie chciał chodzić do przedszkola na zajęcia muzyczne, ponieważ pani strasznie na niego krzyczała, sam nawet słyszałem czekając na niego na korytarzu.
NAPRAWDĘ NIE POLECAM TEGO PRZEDSZKOLA!!!!
NAPRAWDĘ NIE POLECAM TEGO PRZEDSZKOLA!!!!
Słoneczne Przedszkole w Wejherowie a Przedszkole Niepubliczne "Przygoda" to dwie osobne instytucje. W Przedszkolu przygoda mają własną kuchnie i przygotowują w niej bardzo smaczne posiłki. Najlepiej, przed podjęciem decyzji, jest pojechać i zobaczyć na własne oczy, porozmawiać z właścicielką i samemu wyrobić sobie opinię.
Przedszkole Przygoda oceniam dostatecznie. Atutem jest infrastruktura. Panie starają się robić wszystko aby zadowolić rodziców a nie dzieci. Mało jest ciekawych zajęć. Brak komunikacji z rodzicami ( duży minus) przedszkole mało postępowe moje dziecko nie chce tam chodzić , słabo się w nim rozwija, brak nowoczesnych programów edukacyjnych . Przygoda utkneła w PRL-u gdzie dorosły jest najważniejszy a nie dziecko . Nie zdecyduje się zapisać tam kolejnego dziecka
Ładna strona przedszkola, imponujące wyposażenie placówki oraz plac...
Wszystko pięknie i bardzo och, ach...
Jednak jako rodzic szukam także informacji o kadrze, dyrekcji ,która miałaby się zajmować moimi dziećmi a tego nie mogę się nigdzie doszukać..ważne czy posiadają odpowiednie wykształcenie, doświadczenie w pracy oraz kursy pierwszej pomocy.
Szkoda , że catering...
Wszystko pięknie i bardzo och, ach...
Jednak jako rodzic szukam także informacji o kadrze, dyrekcji ,która miałaby się zajmować moimi dziećmi a tego nie mogę się nigdzie doszukać..ważne czy posiadają odpowiednie wykształcenie, doświadczenie w pracy oraz kursy pierwszej pomocy.
Szkoda , że catering...
Witam. Dokładnie zgadzam się z panią. Nie wystarczy mieć pięknej strony, pięknych nowych zabawek itd. .. Slyszalam juz o takich przedszkolalach niestety niegatywnie. Z tego co wiem to właściciela żadnego wykształcenia pedagogicznego nie maja, wiec skoro nie maja pojęcia to jak ma to funkcjonować ?!?! Wiem ze wczesniej mieli geodezje nie szła im to teraz biorą się za przedszkole..... Zobaczymy za parę lat jak wychowankowie mapeciakow pójdą do szkoły...
Nauczyciele mają odpowiednie wykształcenie i ciągle się szkolą. Moje dziecko chodzi tam od 2 lat. Jestem bardzo zadowolona on też. Jego wychowawczyni jest najlepszą opiekunką i wiem, że jest pod bardzo dobą opieką. Jak nie sprawdziłaś to po co piszesz takie głupoty. Trzeba było pojechać do przedszkola i się wszystkiego dowiedzieć!
Hej, moja pociecha będzie chodziła do najmłodszej grupy 2,5 latków. Chodzi już tam cały sierpień i jest zachwycona - ja zresztą również. :) Z każdym dniem jest coraz fajniej. Widać, że bardzo się starają, bo co chwilę dzieje się coś nowego. A teraz zobaczyłam jeszcze że na otwarcie ma być sam Michalczewski - mąż już się nie może doczekać tego ich festynu. Chyba bardziej pójdziemy na niego ze względu na męża ;)
Po miesiącu mogę jednoznacznie stwierdzić ,że to przedszkole jest bardzo fajne :) i z dużym potencjałem :) I tak jak Pani Dyrektor mówiła na zebraniu widać że przykładają dużą wagę do sportu. Jest tam bardzo duża sala gimnastyczna. Kiedyś takie sale były w państwowych przedszkolach. Ale teraz wszędzie je pozamieniali na sale dla dzieci - wiadomo więcej sal -więcej dzieci - więcej pieniędzy dla dyrekcji. A tu proszę duża ładna sala tylko do zabaw dla dzieci. Z lustrami do baletu. Naprawdę polecam się tam wybrać i obejrzeć to przedszkole. Moi znajomi przenieśli tam swoje dzieci z innego przedszkola i też są bardzo zadowoleni.
Pozdrawiam
Po miesiącu mogę jednoznacznie stwierdzić ,że to przedszkole jest bardzo fajne :) i z dużym potencjałem :) I tak jak Pani Dyrektor mówiła na zebraniu widać że przykładają dużą wagę do sportu. Jest tam bardzo duża sala gimnastyczna. Kiedyś takie sale były w państwowych przedszkolach. Ale teraz wszędzie je pozamieniali na sale dla dzieci - wiadomo więcej sal -więcej dzieci - więcej pieniędzy dla dyrekcji. A tu proszę duża ładna sala tylko do zabaw dla dzieci. Z lustrami do baletu. Naprawdę polecam się tam wybrać i obejrzeć to przedszkole. Moi znajomi przenieśli tam swoje dzieci z innego przedszkola i też są bardzo zadowoleni.
Pozdrawiam
Aha i do "~mama trzeźwo patrzaca na przedszkola" myślę, że pomyliłaś przedszkola, bo dyrektor naszego przedszkola jest nauczycielką ze sporym stażem, więc raczej geodezji nie prowadziła :)
Jeszcze zapomniałam dopisać, że moje starsze dziecko chodziło do Bajki na Kaszubach i tam właśnie kiedyś była sala do rytmiki i zabaw dla dzieci ale teraz Pani dyrektor Bajki zamieniła ją na kolejną salę dla dzieci :( Poza tym nic w tym przedszkolu się nie działo, plac zabaw pamięta czasy komuny, sale tak samo. Panie były ok. A tutaj jak na razie wszystko jest ok. :))) Zresztą wiadomo, że w nowym zawsze się bardziej starają niż w takim które już jest "od zawsze". Zobaczymy za parę lat jak będzie w Mapeciakach. Na razie po miesiącu sierpniu mogę powiedzieć że jest in plus. Nawet bardzo :)
Jeszcze zapomniałam dopisać, że moje starsze dziecko chodziło do Bajki na Kaszubach i tam właśnie kiedyś była sala do rytmiki i zabaw dla dzieci ale teraz Pani dyrektor Bajki zamieniła ją na kolejną salę dla dzieci :( Poza tym nic w tym przedszkolu się nie działo, plac zabaw pamięta czasy komuny, sale tak samo. Panie były ok. A tutaj jak na razie wszystko jest ok. :))) Zresztą wiadomo, że w nowym zawsze się bardziej starają niż w takim które już jest "od zawsze". Zobaczymy za parę lat jak będzie w Mapeciakach. Na razie po miesiącu sierpniu mogę powiedzieć że jest in plus. Nawet bardzo :)
Przedszkole Mapeciaki jest jednym z najlepszych przedszkoli! :)
Piątkowy festyn rodzinny niezwykły! :) Widać, że nauczyciele poświęcają dużo czasu każdemu dziecku.
Pani Patrycja i Pan Mateusz to bardzo miłe osoby, u których zawsze widać uśmiech na twarzy.
Widać już po kadrze jaka jest w przedszkolu, że dyrekcja stawia na domową atmosferę :)
Jak najbardziej polecam przedszkole MAPECIAKI! :)
Piątkowy festyn rodzinny niezwykły! :) Widać, że nauczyciele poświęcają dużo czasu każdemu dziecku.
Pani Patrycja i Pan Mateusz to bardzo miłe osoby, u których zawsze widać uśmiech na twarzy.
Widać już po kadrze jaka jest w przedszkolu, że dyrekcja stawia na domową atmosferę :)
Jak najbardziej polecam przedszkole MAPECIAKI! :)
Bardzo polecam przedszkole Mapeciaki! Jest to przedszkole z prawdziwego zdarzenia :) Przepięknie wyposażone z dużym ogrodem i salą gimnastyczną. Wkład pracy, a także wkład finansowy jaki jest włożony w to miejsce jest widoczny na każdym kroku. Zarówno festyn, jak i wszystkie dotychczasowe uroczystości wspaniale zorganizowane. Panie uśmiechnięte, zadowolone i bardzo zaangażowane. Moje dziecko uwielbia Panią Patrycję, a i ja uważam tę Panią za bardzo kompetentną osobę :) Sama pracowałam przez kilka lat w przedszkolu, ale z takim nigdzie się nie spotkałam ! Polecam!
To, że Przedszkole Mapeciaki jest super wyposażone to nie najważniejsze. W każdym przedszkolu najważniejsza jest atmosfera i szczerość w stosunku do rodziców, a tego Mapeciakom brakuje. Rodzice są przez opiekunów i dyrekcję oszukiwani, że np. dziecko jadło, a wcale nie jadło, albo że było grzeczne, a tak naprawdę było niegrzeczne, że miało pieluchę 1 godzinę , a miało tak naprawdę kilka godzin. A Pani Jola, wychowawca grupy najmłodszej szarpie dzieci i na nie krzyczy. Wiem to wszystko, bo byłam nauczycielem w tym przedszkolu, zwolniłam się, bo nie potrafiłam pracować w tak okropnej atmosferze. Pani Jola potrafiła wchodzić na zajęcia i krzyczeć na mnie i Panią Martę przy dzieciach, nie mówiąc, że jest osobą nie znająca się na podstawie programowej wychowania przedszkolnego. Dla właścicieli i dyrekcji liczy się tylko kasa.
Pracowałam w tym przedszkolu jako nauczyciel, zwolniłam się, bo nie odpowiadała mi panująca tam atmosfera: np. krzyki Pani Joli przy dzieciach, szarpanie dzieci przez Panią Jolę, polecenia Pani dyrektor by nie mówić rodzicom prawdy dotyczącej ich dzieci. W życiu nie przeżyłam takiego koszmaru jak w tym przedszkolu.
Jestem bardzo zadowolona moja córka chodzi do Mapeciakow z uśmiechem na twarzy, nigdy nie buntowala się by nie iść do niego. Oferowane zajęcia sportowe prowadzone na dobrze wyposażonej sali. Zabezpieczenia przedszkolne gwarantują bezpieczeństwo mojego dziecka. Panie pracujące w przedszkolu tworzą świetną kadre, zaś pani Dyrektor jest przesympatyczna osoba. Doskonale zdaje sobie sprawę czy moje dziecko będzie jadło czy nie, przecież mogę sobie jadlospis przeczytac.
Tylko, że połowa dzieci nie chce brać udziału w tych zajęciach sportowych, bo prowadzą te zajęcia trenerzy, którzy nie mają przygotowania do pracy z tak małymi dziećmi. A Pani dyrektor jest dla rodziców miła, bo ma w tym interes. Ostatniego dnia mojej pracy wydarła się na mnie oto, że razem z Panią logopedą zadzwoniłam po mamę Mateuszka, bo włożył sobie do nosa kulkę i bałyśmy się, że przedostanie się do dróg oddechowych. Pani dyrektor sama chciała tą kulkę wyciągnąć, a to grozi poważnym urazem. Co prawda obyło się bez laryngologa, bo Mateusz już przy mamie ją po prostu wydmuchał i gdyby coś się stało to odpowiadałaby za to matka, a nauczyciel nie ma prawa w takim wypadku ryzykować, bo mógłby mieć prokuratora ,,na głowie".
Chyba jest Pani śmieszna. To normalne, że przy 25 dzieciach można nie zauważyć, że dziecko wkłada sobie coś do nosa. Gdy to się stało było nas aż 3-nauczycieli no i Pani logopeda, bo wypadek z kulką zdarzył się na zajęciach logopedycznych. W domu jest 1 czy 2 dzieci i też nie zawsze się wszystko zauważy, wypadki po prostu się zdarzają. Ja też się cieszę, że nie pracuję w tym przepełnionym przedszkolu. Często na ponad 20 dzieci w wieku od 1-5 lat byłam na dyżurze sama i tylko dzięki Bogu nic się nie stało. Nie można dobrze pracować z tak dużą gromadką dzieci. A przede wszystkim to nie zgodne z przepisami żeby jeden nauczyciel miał pod opieką ponad 20 małych dzieci. Jestem pewna, że ,,mama dinozaura" to właśnie mama Mateuszka. Osoba, która nie radzi sobie nawet z własną rodziną nie powinna oceniać innych.
To prawda pani dyrektor ma odpowiednie wykształcenie do kierowania przedszkolem. Myślę, że ..mieszkance" chodziło o to, że nie ma ona wykształcenia z zakresu wczesnej edukacji. A przy okazji pozdrowienia dla wszystkich ,,Mapeciaków". Dzieciaki w tym przedszkolu są cudowne, bo mają wspaniałych i mądrych rodziców. Tylko dzięki nim wytrzymałam w tym przedszkolu aż 3 miesiące.
,,Mapeciaki" powinny mieć oddzielny wątek, bo jeszcze ktoś pomyśli, że te negatywne opinie są o ,,Przygodzie". A przedszkole ,,Przygoda" to bardzo dobre przedszkole, z prawdziwego zdarzenia. Dzieci w tym przedszkolu są bardzo dobrze przygotowywane do nauki w szkole. Co do ,,Mapeciaków" to się dopiero okaże w przyszłości.
czy Ty kobieto zdajesz sobie sprawe ze za wypisywanie tresci niezgodnych z prawda..pomawianie przedszkola podlegasz karze (kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności) na podstawie kodeksu karnego art 212..wiec nastepnym razem zanim napiszesz cos lub powiesz cokolwiek gdziekolwiek to zastanow sie dwa razy..pamietaj ze nie jestes az taka anonimowa..:)
Poza tym nie wypisuj klamst ze zwolnilas sie ..prawda jest taka ze to pania zwolniono za brak kompetencji..
a co do innych przedszkoli..mysle ze kazdy rodzic wybierze swojemu dziecku odpowiednie miejsce..i do tego nie sa potrzebne pani plaskie komentarze..
Poza tym nie wypisuj klamst ze zwolnilas sie ..prawda jest taka ze to pania zwolniono za brak kompetencji..
a co do innych przedszkoli..mysle ze kazdy rodzic wybierze swojemu dziecku odpowiednie miejsce..i do tego nie sa potrzebne pani plaskie komentarze..
Panie mapeciak! To Pan kłamie albo jest niedoinformowany, bo to ja sama się zwolniłam i mam na to dowody. A żadnego sądu ziemskiego się nie boję, bo pisałam tu tylko prawdę, którą mogę poświadczyć nawet pod przysięgą. Nie pisałam tego żeby zaszkodzić ,,Mapeciakom", ale żeby uświadomić im ich błędy, które powinni naprawić i nie powielać. I dokładnie wiem, że nie jestem tu anonimowa, bo wcale nie chcę i gdyby Pan miał choć krztynę odwagi to podałby przynajmniej swoje imię. Może mnie Pan znaleźć na (f) i podać swój e-mail, a ja Panu prześlę dowody, że nie kłamałam. Pozdrawiam
Widzę, że wykształcenie nie idzie w parze z profesjonalnością, tego Pani zabrakło będąc nauczycielem. Jestem zażenowana Pani zachowaniem będąc matką dziecka, które uczęszcza do tego przedszkola z którego, jako rodzic jestem bardzo zadowolona. Skoro była Pani nauczycielem w dinozaurach, to dlaczego wypowiada się Pani o maluszkach? Przecież w ciągu dnia się Pani nimi nie zajmowała, każdy wie jak funkcjonują Mapeciaki. Więc co to za opinie dotyczące dzieci, które nie były w Pani grupie? Każdy ma swoją godność osobistą, widać, że co po niektórzy mają ją bardzo niską. A MAPECIAKI to NAJLEPSZE PRZEDSZKOLE !
Nie należy słuchać opinii rozwścieczonych osób, które nie panują nad emocjami.
Nie należy słuchać opinii rozwścieczonych osób, które nie panują nad emocjami.
Ja również jestem mamą małego Mapeciaka. Nie rozumiem zarzutów Bylej Pani nauczycielki, która wylewa tu swoje zale. Prosze nie wymyslac nieprawdziwych informacji i zajac sie swoimi sprawami. Moje dziecko jest bardzo zadowolone z tego przedszkola, lubi pania Jole i jesli cos byloby nie tak to dziecko potrafi takie rzeczy sygnalizowac. To, ze teraz siedzi Pani na bezrobociu, dlubie w nosie i wymysla jakies bezpodstawne pomowienia jest po prostu bezczelne. Radze zajac sie wlasnym rozwojem zawodowym.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
hej ho hej ho do pracy by się szło.
Pani Danko, wejherowski Urzad Pracy prowadzi liczne formy aktywizujace dla bezrobotnych, dzieki ktorym może Pani lepiej wypelniac swój wolny czas.Mamy tez zajecia Uniwersytetu Trzeciego Wieku, moze Pani realizowac sportową wizję Mapeciakow, z którymi widze ze jest Pani silnie emocjonalnie zwiazana, popylajac z kijkami nordic walking na Kawlwarii. Ponoc gdy pracuje ciało to umysł odpoczywa a zatem polecam.
W Pani wieku siedzenie przed komputerem tyle czasu moze powodować bóle kręgosłupa i inne starcze problemy jakie już u Pani występują czyt.problemy z pamięcią .
Pozdrawiam i zycze szybkiego znalezienia jakiegokolwiek zajęcia.
W Pani wieku siedzenie przed komputerem tyle czasu moze powodować bóle kręgosłupa i inne starcze problemy jakie już u Pani występują czyt.problemy z pamięcią .
Pozdrawiam i zycze szybkiego znalezienia jakiegokolwiek zajęcia.
Witam. Moje półtorarocznej dziecko uczęszcza do mapeciaków..w zasadzie jest zapisane ale przestała ją tam zaprowadzić..pani detektor jest dziwna i mam kilka zastrzeżeń..zastanawiam się czy nie wypisać dziecka..mam wrażenie że tylko o kasę chodzi a pani dyrektor nie jest za miła..mogłaby pani mi coś więcej powiedzieć o tej placówce.
Nie pracuję już w tym przedszkolu od pół roku, więc mam nadzieję że sytuacja zmieniła się na lepsze i w grupach jest miej dzieci (było po 25).
Pracuję teraz w przedszkolu, w którym jest po 15 dzieci w grupie + pomoc nauczyciela, nie ma porównania jeśli chodzi o komfort pracy. Do każdego dziecka można podchodzić indywidualnie zauważając jego potrzeby i zainteresowania. Pracuje się bez pośpiechu, jest stały rytm dnia, dzieci są dzięki temu spokojniejsze i czują się bezpieczne. W mapeciakach zajęcia dodatkowe były ciągle o innej godzinie, albo nie było ich wcale. Czasami nie miałam nawet czasu na jedzenie i toaletę, bo nie miałam pomocy, która zresztą jak nawet była to ciągle zajmowała się pracami plastycznymi. Tu pracuję po 7 godz. + jedna godzina na uzupełnienie dokumentacji i przygotowanie się do zajęć. W mapeciakach pracowałam po 8 godz + kilka godz w domu na niepotrzebną biurokrację, którą pani dr wymagała, nawet dziennika nie wolno mi było uzupełnić w godz. pracy. Praca w Mapeciakach nauczyła mnie jednego: nigdy więcej nie pozwolę się wykorzystywać, bo żadne pieniądze nie są tego warte. Teraz zarabiam mniej, ale za to wiem, że moja praca ma sens i jestem doceniana. W mapeciakach już w pierwszym miesiącu mojej pracy byłam straszona zwolnieniem za to, że nie mogłam się dogadać z moją pomocą, która ciągle krzyczała na mnie i na dzieci.
Pracuję teraz w przedszkolu, w którym jest po 15 dzieci w grupie + pomoc nauczyciela, nie ma porównania jeśli chodzi o komfort pracy. Do każdego dziecka można podchodzić indywidualnie zauważając jego potrzeby i zainteresowania. Pracuje się bez pośpiechu, jest stały rytm dnia, dzieci są dzięki temu spokojniejsze i czują się bezpieczne. W mapeciakach zajęcia dodatkowe były ciągle o innej godzinie, albo nie było ich wcale. Czasami nie miałam nawet czasu na jedzenie i toaletę, bo nie miałam pomocy, która zresztą jak nawet była to ciągle zajmowała się pracami plastycznymi. Tu pracuję po 7 godz. + jedna godzina na uzupełnienie dokumentacji i przygotowanie się do zajęć. W mapeciakach pracowałam po 8 godz + kilka godz w domu na niepotrzebną biurokrację, którą pani dr wymagała, nawet dziennika nie wolno mi było uzupełnić w godz. pracy. Praca w Mapeciakach nauczyła mnie jednego: nigdy więcej nie pozwolę się wykorzystywać, bo żadne pieniądze nie są tego warte. Teraz zarabiam mniej, ale za to wiem, że moja praca ma sens i jestem doceniana. W mapeciakach już w pierwszym miesiącu mojej pracy byłam straszona zwolnieniem za to, że nie mogłam się dogadać z moją pomocą, która ciągle krzyczała na mnie i na dzieci.
Pani Danko po co Pani pisze takie.pitoly? Nudzi się Pani w.tej.nowej.pracy?
My w Mapeciakach pracujemy po 15 godzin na dobę, nie.jemy, nie pijemy, nauczyciele nie mają pomocy, będziemy Tez pracować. W.soboty i.w.niedziele, ale planujemy wprowadzić to żeby nauczycielki mogły raz.dziennie pójść do toalety także. Może Będzie lepiej :)
My w Mapeciakach pracujemy po 15 godzin na dobę, nie.jemy, nie pijemy, nauczyciele nie mają pomocy, będziemy Tez pracować. W.soboty i.w.niedziele, ale planujemy wprowadzić to żeby nauczycielki mogły raz.dziennie pójść do toalety także. Może Będzie lepiej :)
Tak się niestety dzieje w wielu przedszkolach..... Najważniejsi są rodzice!!! Bo oni płacą i oni mają być zadowoleni. Szkoda słów..... Nawet jeśli zdarzy się nauczyciel z powołania - dyrektor, właściciel lub inny możnowładca chętnie mu podetnie skrzydła!!!! Dzieci są w przechowalniach, nauczycieli się gnębi i oczekuje od nich wszystkiego byleby tata z mamą byli uśmiechnięci odbierając dziecko z placówki!
To dziwne, bo Panie u mojego syna w grupie są tak zorganizowane, że nawet na bieżąco uzupełniają dzienniki. Czasami przychodzę, to jedna Pani prowadzi grę / zabawę w grupie, a druga uzupełnia dokumentację i nie ma najmniejszego problemu. Dzieci świetnie się bawią. Dziwne, że mój syn jest tam przeszczęśliwy i z radością rano wstaje żeby iść do Mapeciaków "to pewnie dlatego, że jest tam tak źle - kadra bez wykształcenia i bez pomysłów". zastanówcie się najpierw ludzie, czy waszymi opiniami kierują emocje, czy komponent poznawczo-behawioralny, którego mam wrażenie wam brakuje
Podbijam pytanie tylko ja chciałabym się dopytać o przedszkole Wielka Przygoda - http://www.wielkaprzygoda.com - możecie cokolwiek powiedzieć? Powoli chciałabym dziecko zapisywać na nowy rok szkolny :)