przejazd sportowymi autami po torze jako prezent dla bliskiej osoby :0

Kolega był i bardzo mu sie podobało. Też taki prezent dostał.
Ja się zastanawiałam czy mężowi takiej niespodzianki nie sprezentować. Chętnie poczytam opinii innych o takim prezencie.

Kupiłam mężowi przejaz Lamborgini i KTM X Bow. przejazd będzie w Gdańsku Pszczółkach. Słyszałam, że jest fajnie.

Kupiłam mężowi dwa lata temu. Polecam ale obczaj tory. My jechaliśmy do Poznania bo uznałam, że w "okolicy" jest najsensowniejszy. I min. 2 okrążenia bo będzie niedosyt. Ludzie wzięli jedno i okazało się, że rozpoczyna się z jedynego prostego odcinka toru i potem zamiast wykorzystać prędkość przy drugim okrążeniu to trzeba hamować

O super wątek :) Ja też rozmyślam nad takim prezentem dla męża. Co prawda 40 - tkę ma dopiero w grudniu ale już zaczynam się rozglądać i planować. Nie wiem czy brać przejazd sportowym autem czy może skłonić się w stronę wojaży samochodem tetenowym po trudnym terenie - lesie, bagnach itp :)

Przejazdy sportowym autem są zazwyczaj w określonych porach roku, przeważnie od kwietnia do października, więc w grudniu taki prezent może być problem.
Ja rozważałam tor w Pszczółkach, na 4 okrążenia. Ale mąż też ma urodziny zimą i muszę to jakoś wymyślić najlepiej latem.

No własnie czytałam, ze przejazdy wyścigówkami od kwietnia do października.
Jakos chyba skłaniam się do auta terenowego i błota ;) tu muszę się zorientować czy terminy są określone.
Jeszcze trochę czasu jest ;)