Chcę przeprosić towarzystwo, które wczoraj stało się celem beznadziejnej akcji (4 na 2) pod teatrem muzycznym w Gdyni.

Jest mi baardzo przykro i jest mi bardzo wstyd, że dałem się w to wkręcić w imię źle pojętej solidarności z przyjaciółmi.

Mam podejrzenia, że to jednak moi koledzy, a nie Wy, zaczęli całą tą zaczepkę pod Kontrastem.

Mam nadzieję, że poza otarciami jesteście w jednym kawałku.

Ze swojej strony mogę powiedzieć, że jest to dla mnie niezła nauczka jak się nie zachowywać..

Sądzę, że policja to odpuści, więc nie będę miał najbliższej okazji przeprosić Was osobiście.

Jeszcze raz Was najmocniej przepraszam za cały ten przypał, jest mi bardzo głupio z powodu tego co się tam stało.

Towarzyszące Wam koleżanki przepraszam jeszcze mocniej!